IPN w takiej formie nie ma racji bytu. To jest instytucja czysto polityczna próbująca napisać inną, nową historię. Ta instytucja przestała spełniać funkcję, do której została powołana - oceniła we wtorek wicemarszałek Małgorzata Kidawa-Błońska z Koalicji Obywatelskiej. Na te słowa odpowiedział doradca prezydenta Andrzeja Dudy Paweł Mucha.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
W poniedziałek prezes IPN poinformował, że dr Tomasz Greniuch - powołany 9 lutego na stanowisko p.o. dyrektora oddziału IPN we Wrocławiu - złożył rezygnację, która została przyjęta. Nominacja Greniucha wzbudziła szereg kontrowersji; media przypominały, że Greniuch w przeszłości był działaczem Obozu Narodowo-Radykalnego, a także wykonywał gest nazistowskiego pozdrowienia.
Kidawa-Błońska: „IPN od dłuższego nie przynosi chwały i chluby naszemu państwu”
Kidawa-Błońska była pytana na antenie Polsat News, czy po sprawie Tomasza Greniucha oczekuje dymisji prezesa IPN Jarosława Szarka.
IPN od dłuższego nie przynosi chwały i chluby naszemu państwu
— oceniła i przypomniała w tym kontekście nowelizację ustawy o IPN z 2018 roku, która spowodowała napięcie na linii Polska-Izrael i Stany Zjednoczone, a także sprawę byłego już p.o. dyrektora IPN we Wrocławiu.
Tak naprawdę ta instytucja w takiej formie nie ma racji bytu
— oceniła wicemarszałek Sejmu.
To nie jest instytucja, która bada historię naszego kraju. To jest instytucja czysto polityczna próbująca napisać inną, nową historię, a przecież nie o to chodziło. To miało być miejsce, gdzie badamy dokumenty, szukamy i zapisujemy historię, która mogła nam umknąć. Ta instytucja przestała spełniać funkcję do której została powołana i to, że od paru lat mówiliśmy, że w takiej formie nie powinno istnieć - przykład ostatnich dni pokazał, że mieliśmy rację
— dodała.
Pytana, czy jest za likwidacją IPN, czy za reformą tej instytucji, Kidawa-Błońska odpowiedziała, że „w tej formie ta instytucja już nie może istnieć”.
Na pewno potrzebna jest instytucja badawcza, ale równie dobrze można to robić i na uniwersytetach czy w archiwach państwowych są miejsca, gdzie te dokumenty mogą być analizowane, do których mogą przychodzić naukowcy i je badać, można to rozwiązać, ale nie może być ciało, które skupione jest tylko na tym, żeby budować historię potrzebną partii rządzącej
— powiedziała polityk.
P.Mucha: Zła kandydatura na szefa IPN we Wrocławiu nie może być podstawą do tego by mówić o likwidacji IPN
Z kolei doradca prezydenta Andrzeja Dudy Paweł Mucha w Programie Pierwszym Polskiego Radia stwierdził, że rezygnacja Greniucha z zajmowanego stanowiska „to była dobra decyzja”. Jak dodał, nie ulega wątpliwości, że do tego powołania nie powinno w ogóle dojść. Skomentował też wcześniejszą wypowiedź w mediach wicemarszałek Sejmu Małgorzaty Kidawy-Błońskiej.
Zła kandydatura na szefa IPN-u we Wrocławiu i sprawa, która zbudowała wokół tego rozgłos, nie może być podstawą do tego, żeby mówić o likwidacji IPN-u, którego działalność przez wiele lat jest ogromnie korzystna i pozytywna z perspektywy funkcjonowania państwa polskiego. To jest Instytut Pamięci Narodowej, tak jak sama nazwa wskazuje, który tę pamięć narodową kultywuje
— powiedział doradca prezydenta.
Zdaniem Muchy, Kidawa-Błońska swoją wypowiedzią wpisuje się w retorykę PO likwidacji licznych instytucji państwowych - w tym kontekście wskazał, na pomysł Platformy przewidujący likwidację stanowiska wojewody, CBA, czy - jak mówił - mediów publicznych.
Uznaję, że kwestia związana z likwidacja IPN, czy zanegowania w ogóle prowadzenia przez Polskę w tym zakresie badań z perspektywy państwowej jest nieracjonalna, żeby nie użyć ostrzejszych słów
— dodał Mucha.
Przeciwko decyzji IPN dot. nominacji Greniucha zaprotestowali m.in. politycy strony rządowej, jak i opozycji, historycy, publicyści, działacze opozycji demokratycznej w okresie PRL-u, a także Ambasada Izraela w Polsce. Informacje o tej nominacji trafiły również do zagranicznych mediów.
Krytyczne stanowisko wobec objęcia przez Greniucha kierownictwa w IPN we Wrocławiu zajął prezydent Andrzej Duda, który - jak przekazał w sobotę prezydencki minister Wojciech Kolarski - ocenił, że „dyrektorem w Instytucie Pamięci Narodowej może być wyłącznie osoba o nieposzlakowanej opinii”. W poniedziałek również szef KPRM Michał Dworczyk powiedział, że dla dobra instytucji i wizerunku Polski powinna nastąpić zmiana na stanowisku szefa wrocławskiego oddziału IPN.
xyz/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/540326-atak-kidawy-blonskiej-ipn-w-takiej-formie-nie-ma-racji-bytu