Lewica tak bardzo zapędza się w swoich postulatach dot. nieskrępowanych możliwości zabijania nienarodzonych dzieci, że czasami dochodzi do absurdalnych sytuacji. Monika Falej, posłanka Lewicy, oburzała się w mediach społecznościowych, że w programie na antenie Polsat News o aborcji rozmawiali sami mężczyźni. Nie zwróciła jednak uwagi na jeden szczegół, o czym poinformował ją dziennikarz.
CZYTAJ TAKŻE:
Kto może rozmawiać o aborcji?
Posłanka Lewicy nie kryła swojego oburzenia, że w programie „Prezydenci i Premierzy” o aborcji rozmawiali sami mężczyźni.
Dyskusja w @PolsatNewsPL o aborcji. Wśród dyskutantów sami eksperci? Pięciu seniorów, zatroskanych nad losem swoich plemników? Litości !! Kiedy to się skończy? #WolneMedia to wolne myślenie ? #LegalnaAborciaBezKompromisów
— napisała Falej.
Z pomocą pospieszył jej dziennikarz Konrad Piasecki, który wyjaśnił, że sama nazwa programu wskazuje na jego formułę.
Zanim się napisze taki tweet warto dowiedzieć się, że ten program nazywa się Prezydenci i Premierzy. Że ta nazwa ma sporo wspólnego z tym kogo się do niego zaprasza. A potem zapytać jakiegokolwiek wydawcy medialnego czy kobiety-ex-szefowe rządu przyjmują do niego zaproszenia
— odpowiedział Konrad Piasecki.
wkt/TT
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/540203-kto-moze-rozmawiac-o-aborcji-falej-oburzona-doborem-gosci