„Sławku drogi, mam dla ciebie taki komunikat - bądź spokojny, możesz spokojnie chodzi korytarzem i sejmowym, i senackim, ty nigdy żadnej propozycji od nas nie dostaniesz” - stwierdził Szymon Hołownia w odpowiedzi na słowa Sławomira Nitrasa o tym, że każdy przechodzący sejmowym korytarzem dostaje propozycję dołączenia do Polski 2050.
Hołownia do Nitrasa: Opowiadasz bzdury
W dzisiejszej rozmowie z Wirtualną Polską Sławomir Nitras skrytykował Szymona Hołownię.
To, co robi Szymon Hołownia, nie jest ładne. Ujawniając nieco kuluary - liczba ludzi, którym Hołownia składa propozycje, przekracza granice dobrego smaku. Robią to w odnośnie Koalicji Obywatelskiej zupełnie przypadkowo. Każdy, kto akurat przechodzi korytarzem, w Sejmie dostaje „ofertę”. Dla niego poglądy tych ludzi nie mają żadnego znaczenia
— stwierdził polityk Platformy Obywatelskiej.
Na te słowa zareagował lider ugrupowania Polska 2050.
Sławomir Nitras był uprzejmy powiedzieć, że każdy kto przechodzi korytarzem sejmowym, dostaje od nas propozycje. Sławku drogi, mam dla ciebie taki komunikat - bądź spokojny, możesz spokojnie chodzi korytarzem i sejmowym, i senackim, ty nigdy żadnej propozycji od nas nie dostaniesz. Możesz absolutnie bezpiecznie się czuć, możesz chodzić w tym budynku, gdzie chcesz. Takie bzdury, które opowiadasz, są oczywiście dowodem waszej słabości czy twojej słabości, bo jeżeli nie masz nic innego do zaproponowania ludziom fajnym, którzy decydują się jednak z Twojego towarzystwa zrezygnować, to oczywiście musisz bruździć innym. To jest zrozumiałe. Mam dla Ciebie też taką koleżeńską radę, jeżeli byś mógł, to powstrzymaj się od tego typu komentarzy, bo one nie służą tej tak promowanej przez was jedności opozycji i koalicji 276, którą żeście tak wspaniale zaprezentowali
— wskazał Szymon Hołownia.
Hołownia: Nasza partia będzie się nazywać Polska 2050 Szymona Hołowni
Z kolei na poniedziałkowej konferencji prasowej Hołownia poinformował, że jego ugrupowanie będzie nosić nazwę Polska 2050 Szymona Hołowni. Został zapytany o fakt zarejestrowania już przez kogoś innego partii o tej nazwie.
To jest stary numer, który dzieje się praktycznie przy rejestracji każdej partii politycznej. Zawsze znajdzie się jakiś sprytny, który postanowi sobie zarejestrować coś na nie swoich plecach
— ocenił.
Przypomniał, że wraz ze zwolennikami jesienią 2020 zarejestrował Stowarzyszenie Polska 2050, wtedy też został przekazany wniosek o rejestrację partii.
Okazuje się, że ktoś zarejestrował partię techniczną 1.pl, której potem zmieniał nazwy, aż doszedł do Polska 2050
— przyznał Hołownia. Podkreślił, że to nie wpływa na jego postępowanie.
Nasza partia będzie się nazywała Polska 2050 Szymona Hołowni
— powiedział Hołownia.
Czekamy na decyzję sądu, miejmy nadzieję, że będzie pozytywna i mam nadzieję, że Polacy nie będą mieli wątpliwości co do tego, gdzie dziś jest Polska 2050
— dodał.
„Rzeczpospolita” podała kilka dni temu, że Szymon Hołownia nie zdążył jeszcze zarejestrować partii Polska 2050, a już inne ugrupowanie przyjęło tę nazwę. Według „Rz”, kilka dni przed złożeniem przez Hołownię wniosku o rejestrację partii o nazwie Polska 2050, ubiegła go partia nazywająca się wcześniej Jeden-PL.
Jej siedzibą jest Kościan w Wielkopolsce i jest jednym z niemal 90 ugrupowań zarejestrowanych w Polsce
— napisała „Rzeczpospolita”.
Polska 2050 apeluje o ratyfikację unijnego funduszu odbudowy
Polska 2050 apeluje o jak najszybsze przyjęcie ustawy o ratyfikacji unijnego funduszu odbudowy i chce, żeby premier na najbliższym posiedzeniu Sejmu wypowiedział się w tej sprawie - mówił także Szymon Hołownia podczas konferencji prasowej w Sejmie. „Panie Jarku, pan się nie boi”; my jesteśmy gotowi wesprzeć rząd ZP - zwrócił się do prezesa PiS.
Mija właśnie 75 dni, odkąd Polska zgodziła się na ratyfikację 257 mld zł z funduszu odbudowy, w związku z pandemią koronawirusa. Te 257 mld zł to są pieniądze, których Polacy naprawdę potrzebują, zwłaszcza w tym trudnym czasie to może być motor naszego rozwoju, to może być gwarancja naszego bezpieczeństwa i dobrobytu
— mówił na poniedziałkowej konferencji prasowej lider Polski 2050 Szymon Hołownia.
Jego zdaniem np. za 27 mld zł z tego funduszu „moglibyśmy wymienić wszystkie kopciuchy w Polsce”.
Jeszcze dziś zgłosimy na ręce pani marszałek (Elżbiety Witek) wniosek o uzupełnienie porządku obrad najbliższego posiedzenia Sejmu w tym tygodniu o informację Prezesa Rady Ministrów, dotyczącego szczegółowych zapisów planu odbudowy. Polacy mają prawo wiedzieć, jak będą wydatkowane te środki
— poinformowała posłanka koła Polska 2050 Paulina Hennig-Kloska.
Zdaniem Hołowni*, ustawa o ratyfikacji funduszu nie została jeszcze przegłosowana, bo ”(Jarosław) Kaczyński boi się, że jeśli pójdzie z nią do Sejmu, to (minister sprawiedliwości Zbigniew) Ziobro go publicznie upokorzy i opozycja będzie musiała zapewnić mu większość do realizacji tak ważnego celu”.
Chciałbym się dzisiaj zwrócić publicznie do prezesa PiS: Panie Jarku, pan się nie boi!
— mówił.
My jesteśmy gotowi wyciągnąć pomocną dłoń i wesprzeć rząd Zjednoczonej Prawicy
— dodał.
Zapewnił, że posłanki Polski 2050 zagłosują za tym projektem ustawy, jeżeli tylko pojawi się w Sejmie.
Apelujemy o jak najszybsze uruchomienie do konsultacji Krajowego Planu Odbudowy
— dodał ekspert Polski 2050 Jan Szyszko.
Premier Morawiecki: Dyskusja została rozpoczęta
W ubiegły wtorek rząd zajmował się projektem ustawy o ratyfikacji decyzji dotyczącej unijnego funduszu odbudowy, ale go nie przyjął. Chodzi o ratyfikację decyzji Rady Europejskiej z 14 grudnia 2020 r. w sprawie systemu zasobów własnych Unii Europejskiej. Premier Mateusz Morawiecki zapytany na późniejszej konferencji prasowej, jakie było w sprawie projektu stanowisko ministrów z Solidarnej Polski, powiedział, że toczyła się na ten temat dyskusja.
Ta dyskusja została rozpoczęta. Będziemy ją na forum politycznym, jak i merytorycznym kontynuować, ponieważ, zasadniczo, podstawowe kwestie zostały już przyjęte w grudniu
— zaznaczył.
Uważam, że każdy ma prawo mieć swoje zdanie i swoje wątpliwości. Te wątpliwości muszą być wyjaśnione
— mówił Morawiecki.
W grudniu ub.r. przywódcy państw UE porozumieli się ws. wieloletniego budżetu Unii na lata 2021-2027 oraz funduszu odbudowy gospodarek państw członkowskich po epidemii koronawirusa. Obecnie ratyfikacji przez parlamenty narodowe wymaga decyzja o zwiększeniu zasobów własnych UE, by możliwe było uruchomienie funduszu odbudowy. Łączna wartość unijnego budżetu na lata 2021-2027 to 1,8 bln euro, z czego wartość funduszu odbudowy to 750 mld.
Po sprzeciwie Polski i Węgier wobec rozporządzenia dotyczącego mechanizmu powiązania dostępu do środków unijnych z przestrzeganiem zasad praworządności, w związku z którym premierzy obu państw zapowiadali możliwość zawetowania budżetu UE na lata 2021-2027, w grudniu 2020 roku w Brukseli doszło do porozumienia przywódców państw UE, które zostało zapisane w konkluzjach Rady Europejskiej.
Znalazły się w nich zapisy mówiące m.in., że budżet UE, włączając Next Generation EU (instrument odbudowy), musi być chroniony przeciwko wszelkiego rodzaju nadużyciom finansowym, korupcji, konfliktowi interesów, a samo ustalenie, że doszło do naruszenia zasady państwa prawnego nie wystarczy do uruchomienia mechanizmu blokowania środków finansowych dla państw członkowskich. Komisja Europejska - która ma uruchamiać mechanizm blokowania środków unijnych - opracuje i przyjmie wytyczne dotyczące sposobu w jaki będzie stosować rozporządzenie, w tym metodologii przeprowadzania swojej oceny.
xyz/PAP/Facebook/Twitter/wp.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/540191-przyszli-koalicjanci-holownia-do-nitrasa-opowiadasz-bzdury