Idzie młodość, a sztandar czerwony nad nimi łopocze! Dzieciaki, które zaprezentowały się dzisiaj na lewicowej konwencji nagadały takich głupot (i to w takim stylu!), że kiedyś będą żałowały, iż nie żyją w czasie przedinternetowym, gdy wiele spraw szło po prostu w zapomnienie. Za to opiekujący się tą dzieciarnią towarzysze mogli być zachwyceni.
Po pierwsze, nie bardzo do mnie dociera, co może dzisiaj młodego człowieka skusić do wstąpienia do partyjnej młodzieżówki. I to zarówno prawicowej, ale przede wszystkim lewicowej. Serio. Czyim marzeniem może być stanie się „betonem za młodu”?
„Przyszłość jest teraz” - hasło fajne, ale czerwoni zawsze byli nieźli w tej kwestii. Znaczy się w kwestii świśnięcia komuś czegoś fajnego. Bo kto widział kiedyś reklamy Skody, albo czyta czasem Wyborczą, to już to hasło słyszał/widział. Ale to najmniejszy problem.
Klaudio! Marku! Angeliko! Heniu! Matyldo! Kubo! Co te stare dziady wam nagadały, że daliście się wpuścić w ten kanał i poszliście tam, by mówić ich słowami. Sorry, ale brzmiało to wszystko jak wyklepane na pamięć kwestie. Z czasów liceum przypominam sobie te przedstawienia, gdzie dziecięcymi jeszcze głosikami deklamowaliśmy dorosłe kwestie. Spaliłbym się ze wstydu, gdyby ktoś mi to teraz puścił. Wam ktoś kiedyś puści, bo czasy mamy takie, że internet nie zapomina.
Jeśli Państwo tego nie widzieliście, to nie oglądajcie. Wystarczy, że wyobrazicie sobie posiedzenie Komsomołu, na którym podrostki przekrzykują się na następujące temat: prawo do aborcji; neutralność klimatyczna; koniec ze śmieciówkami; szkoła bez religii; tanie mieszkania na wynajem; nauka, nie propaganda; równość małżeńska; psycholog w każdej szkole; edukacja seksualna i antydyskryminacyjna oraz zielona energia. Prawie wszystkie kwestie słuszne, warte młodzieńczego zaangażowania… a jednak zawiewa jakąś nieprawdą. Lewizną.
Owszem, ostatnie badania CBOS mówią o ogromnym wzroście deklarowanych poglądów lewicowych wśród młodzieży w wieku 19-24 lat. Skok rok do roku o 17 pp. do 30 proc. Stare lewaki próbują to wykorzystać, to rozumiem. Nie rozumiem tych dzieciaków, które maszerują do ich hymnu.
Jedni mówią, że powiedział to Bismarck, inni te słowa przypisują Piłsudskiemu: „Kto za młodu nie był socjalistą, ten na starość będzie sk…synem, ale kto na starość socjalistą pozostał, ten jest po prostu głupi”.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/540033-mloda-lewizna-maszeruje-z-dziadersami