Europoseł Sylwia Spurek ostatnio stwierdziła, że powinno się wprowadzić zakaz promowania mięsa, mleka oraz nabiału. Jej zdaniem to produkty, które szkodzą zdrowiu, negatywnie wpływają na klimat i powodują cierpienie zwierząt. „Moim skromnym zdaniem, to najlepiej zakazać wszystkiego, żeby nic nie było” - ironizuje w rozmowie z portalem wPolityce.pl Adam Kraśko, rolnik, uczestnik pierwszej edycji programu „Rolnik szuka żony”.
CZYTAJ TAKŻE:
Od zarania ludzkości człowiek spożywał mięso, żył dzięki temu, że spożywał mięso. Nie ukrywajmy, że mięso odgrywa w żywieniu człowieka bardzo ważną rolę. Kwestia jest tylko tego typu, ile tego mięsa się spożywał. To ma znaczący wpływ na zdrowie człowieka – ile i jakiej jakości mięso się spożywa. Nasze mięso, zwłaszcza te produkowane w niedużych hodowlach, jest mięsem naprawdę zdrowym
— mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Adam Kraśko.
„Zakazywanie promocji mięsa według mnie jest bezsensowne”
U mnie na wsi zwierzęta w większości są hodowane w sposób naturalny – mają dostęp do trawy, do siana, do sianokiszonek. Polskie mięso jest naprawdę wartościowe i powiedziałbym wręcz, że wyroby z tego mięsa trzeba promować. Zakazywanie promocji mięsa według mnie jest bezsensowne
— podkreśla.
Adam Kraśko podejrzewa też, że stanowisko Sylwii Spurek może nie być tylko i wyłącznie odzwierciedleniem jej własnych poglądów.
Wydaje mi się, że tutaj odezwało się lobby bardzo dużych przetwórni przemysłowych, którym zależy na tym, żeby polskie mięso „wykosić” z rynku. Wiadomo, że polskie mięso jest konkurencyjne pod względem jakości dla mięsa zachodniego
— zaznacza.
not. as
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/540005-adam-krasko-po-wpisie-spurek-tutaj-odezwalo-sie-lobby