Sąd jasno już określił, że prezesem Porozumienia jest Jarosław Gowin, po jego stronie jest prawo i struktury, po stronie Adama Bielana nie ma nikogo - nawet mnie, radnego z Bielan - powiedział PAP w piątek zastępca rzecznika Porozumienia Jan Strzeżek, odnosząc się do wniosku do SO w Warszawie.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Strzeżek: Po stronie Gowina jest prawo. Po stronie Bielana nie ma nikogo
Bielan przekazał PAP w piątek, że do Sądu Okręgowego w Warszawie trafił wniosek informujący o uchwale sądu koleżeńskiego ws. wygaszenia kadencji prezesa Porozumienia Jarosława Gowina i powierzeniu jego obowiązków przewodniczącemu konwencji krajowej, jako osobie uprawnionej do reprezentowania partii na zewnątrz.
Sąd jasno już określił, że prezesem Porozumienia jest Jarosław Gowin, przyjmując w październiku (ub.r.) zmiany w statucie partii. Nawet najzabawniejsze kabaretowe ruchy Adama Bielana tego nie zmienią
— powiedział PAP zastępca rzecznika Porozumienia.
Po stronie Jarosława Gowina jest prawo, parlamentarzyści i struktury Porozumienia. Po stronie Bielana nie ma nikogo - nawet mnie, radnego z Bielan
— ironizował Strzeżek, który jest radnym warszawskiej dzielnicy Bielany.
Zastępca rzecznika Porozumienia nawiązał do uznania jesienią 2020 r. przed Sąd Okręgowy w Warszawie za prawomocne wszystkich uchwał zarządu krajowego partii. Informowała o tym w czwartek m.in. wiceszefowa resortu rozwoju, posłanka Porozumienia Iwona Michałek.
Poprawka do statutu wydłużająca o rok (do 2021 r.) kadencję władz wybranych w 2017 r. - według informacji PAP - została zgłoszona do SO w Warszawie przez Jarosława Gowina w październiku ubiegłego roku.
Strzeżek: Może Gryglas, Cieślak i Żalek mają rekomendacje PiS, bo Porozumienia już nie
Wicerzecznik Porozumienia komentował też w rozmowie z dziennikarzami piątkowe słowa wicemarszałka Sejmu, szefa klubu PiS Ryszarda Terleckiego, który pytany przez dziennikarzy, czy będą dymisje trzech wiceministrów Porozumienia, odparł:
Na razie się tego nie spodziewamy.
Zapowiedział, że będą o tym rozmawiać członkowie prezydium Komitetu Politycznego PiS podczas piątkowego spotkania, które ma się rozpocząć o godz.13.
Wycofaliśmy w ubiegłym tygodniu rekomendacje dla Zbigniewa Gryglasa, Michała Cieślaka i Jacka Żalka i to nie są ministrowie związani z Porozumieniem, być może są to ministrowie PiS, ale nie nasi
— powiedział dziennikarzom Strzeżek.
Być może PiS chce ze swojej puli rekomendować tych trzech polityków na stanowiska ministerialne, my jako Porozumienie będziemy myśleli o tym, kogo od siebie desygnować na stanowiska rządowe
— dodał.
Pytany, czy jeśli ta trójka nie zostanie odwołana przed posiedzeniem Sejmu, Porozumienie da wyraz swojemu niezadowoleniu w jakimś głosowaniu, Strzeżek odparł, że przed posiedzeniem Sejmu odbędzie się spotkanie zarządu Porozumienia Jarosława Gowina.
Będziemy na pewno rozmawiać o bieżącej sytuacji
— zaznaczył. Zapewnił zarazem, że Porozumienie jest „lojalnym partnerem ZP”.
Adam Bielan stara się rozbijać obóz Zjednoczonej Prawicy, ale mu się tu nie uda. Nasi partnerzy z PiS i Solidarnej Polski mogą być spokojni, Adam Bielan Zjednoczonej Prawicy nie rozbije
— podkreślił Strzeżek.
Nie wykluczył, że Porozumienie zgłosi też swojego kandydata na prezydenta Rzeszowa.
Konflikt w Porozumieniu
W ostatnim czasie doszło do sporu w kwestii kierownictwa Porozumienia. Europoseł Adam Bielan uważa, że zarząd partii, rozszerzony w październiku 2020 r. na wniosek lidera partii Jarosława Gowina został uzupełniony niezgodnie ze statutem i w związku z tym nie uznaje on decyzji podejmowanych przez ten zarząd i jego prezydium za ważne. Ponadto, zdaniem Bielana, trzyletnia kadencja Gowina, upłynęła w kwietniu 2018 r., bo na nadzwyczajnym kongresie partii jesienią 2017 r. wyboru prezesa nie przeprowadzono. Bielan uważa też, że od 4 lutego w wyniku decyzji sądu koleżeńskiego, jako przewodniczący Konwencji Krajowej Porozumienia przejął obowiązki prezesa partii.
Z kolei Jarosław Gowin i jego zwolennicy przekonują, że 5 lutego decyzją krajowego sądu koleżeńskiego Bielan oraz poseł Kamil Bortniczuk zostali wykluczeni z Porozumienia, a powodem było wielokrotne łamanie statutu partii. 13 lutego ten sam sąd koleżeński zdecydował o wykluczeniu z Porozumienia kolejnych ośmiu członków, w tym trzech posłów; wśród wyrzuconych z ugrupowania są m.in. wiceminister funduszy i polityki regionalnej Jacek Żalek, wiceminister aktywów państwowych Zbigniew Gryglas, minister-członek RM Michał Cieślak i Włodzimierz Tomaszewski. Powodem tej decyzji było także wielokrotne łamanie statutu partii.
Przedstawiciele Porozumienia poinformowali ponadto, że Żalkowi, Gryglasowi i Cieślakowi cofnięte zostały rekomendacje do zasiadania w rządzie Mateusza Morawieckiego.
Po oficjalnej informacji rzeczniczka Porozumienia Magdalena Sroka stwierdziła, że od zdymisjonowania wspomnianej trójki będzie zależeć „spójność Zjednoczonej Prawicy”. W ostatnim czasie nie odbywały się jednak posiedzenia Rady Koalicji, w której - jak informowało Porozumienie - zawiesił swoją obecność Jarosław Gowin. Na mocy ostatniej umowy koalicyjnej Zjednoczonej Prawicy, to właśnie na posiedzeniach Rady zatwierdzane są ostatecznie ewentualne zmiany w rządzie.
xyz/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/539860-konflikt-trwa-strzezek-po-stronie-bielana-nie-ma-nikogo