NASZ WYWIAD. Siarkowska: Nie jest dobrze grać politycznie aborcją i PO na pewno w krótkim czasie się o tym przekona

„Z wielu stron słychać już takie sygnały, że kolejnym krokiem PO będzie dążenie do wprowadzenia eutanazji na życzenie, a potem de facto już może i bez zgody pacjenta, tak jak się to już dzieje przecież w wielu krajach Unii Europejskiej” - mówi portalowi wPolityce.pl poseł PiS Anna Maria Siarkowska, komentując decyzję Platformy Obywatelskiej o poparciu aborcji na życzenie.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

-Skręt PO w lewo potwierdzony! Partia poparła aborcję na życzenie. Budka: „Takiego jasnego stanowiska oczekiwali od nas wyborcy”

-Aborcja to nie wszystko? Posłanka PO: Stanowisko dotyczy praw kobiet. Świat się zmienił, więc nie jest możliwe stanie w miejscu

wPolityce.pl: Platforma Obywatelska poparła aborcję na życzenie. Czy jest Pani tym zdziwiona?

Anna Maria Siarkowska: O tyle nie jestem zdziwiona, że PO już dawno bardzo ostro skręcała w lewo i to jest po prostu postawienie przysłowiowej kropki nad „i”. Myślę, że dzisiaj, po tej decyzji PO ludzie będą mieć zasadniczy problem z tym, żeby odróżnić, czym się różni program Platformy Obywatelskiej od programu Lewicy. Myślę, że ta deklaracja sprawia, że w zasadzie obie formacje mogłyby z powodzeniem połączyć się w jedną, bo różnic ideowych na tę chwilę już nie widać.

Jak Pani ocenia zlekceważenie w tej sprawie konserwatywnego skrzydła Platformy Obywatelskiej. Ono już od dłuższego czasu było marginalizowane, ale pytanie, czy nie doprowadzi to do rozłamu w Platformie?

Wydaje mi się, że konserwatyści w Platformie Obywatelskiej nie mają już tam czego szukać i myślę, że mogliby pomyśleć o wypracowaniu jakiejś innej formuły współdziałania środowisk konserwatywnych, które są skupione wokół tego konserwatywnego centrum. Tworzą się różne inne opcje działania i myślę, że na pewno nie pozostanie to bez wpływu na ostateczny kształt tej formacji, kształt Klubu Platformy Obywatelskiej w tym Sejmie. Myślę, że to jest początek głębokich zmian.

Pani Małgorzata Kidawa-Błońska „argumentując” za poparciem aborcji na życzenie oświadczyła: Wszyscy chcemy, żeby w Polsce rodziło się więcej dzieci. Dzieci w Polsce będą rodziły się wtedy, kiedy kobiety będą czuły się bezpieczne, szanowane i kiedy będą miały prawo wyboru”. Z tego rozumiem, że zdaniem Małgorzaty Kidawy-Błońskiej wówczas będzie się rodziło więcej dzieci, kiedy kobiety będą miały prawo je zabijać. To się w ogóle logiki nie trzyma. Jak Pani ocenia tego typu wywody?

Rzeczywiście wypowiedź pani marszałek Kidawy-Błońskiej jest pozbawiona logiki, bo wprowadzanie prawa, które zdejmuje ochronę prawną z dzieci w okresie prenatalnym, nie przyczyni się do tego, że więcej dzieci będzie się rodzić, tylko będzie się ich rodzić mniej. I to jest logiczne, oczywiste. Cóż, Platforma Obywatelska już nas przyzwyczaiła do wypowiedzi, które z logiką mają niestety niewiele wspólnego. Jednak widać, że to, co Platforma Obywatelska deklaruje, jest przesiąknięte przede wszystkim ideologią i ta ideologia przesłania możliwość racjonalnego i logicznego myślenia.

Może niech pani marszałek Kidawa-Błońska, deklarując zdjęcie ochrony prawnej z dzieci w okresie prenatalnym, sama zaproponuje zdjęcie ochrony prawnej z osób już narodzonych, bo przepraszam, ale to jest zwykła dyskryminacja ze względu na wiek. Jeżeli dzisiaj zdejmiemy ochronę prawną z ludzi do określonego wieku, nic nie stoi na przeszkodzie, ażeby później tą ochronę prawną znieść dla ludzi starszych. I to się tyczy różnych sytuacji. Z wielu stron słychać już takie sygnały, że kolejnym krokiem PO będzie dążenie do wprowadzenia eutanazji na życzenie, a potem de facto już może i bez zgody pacjenta, tak jak się to już dzieje przecież w wielu krajach Unii Europejskiej.

Pozostaje jeszcze pytanie, jak to odbierze elektorat Platformy Obywatelskiej? PO powstawała jako partia chadecka, bardziej centrowa. Czy sprawa poparcia dla aborcji na życzenie nie okaże się gwoździem do trumny tego ugrupowania?

Myślę, że nie jest dobrze grać politycznie aborcją i PO  na pewno w krótkim czasie się o tym przekona.

Dziękuję za rozmowę.

Rozmawiała Anna Wiejak