Rzecznika Praw Obywatelskich nie interesowało, że zarażona koronawirusem, Marta Lempart mogła stanowić potencjalne zagrożenie dla innych uczestników nielegalnych demonstracji. Nie pochylił się nad faktem, że liderka „Strajku Kobiet” poinformowała o swojej chorobie w sposób, który budził wiele wątpliwości. Adam Bodnar skupia się jedynie na tym, że TVP poinformowała, iż wynik jej testu był pozytywny. Dlatego składa skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego na decyzję UODO, który nie wszczął postępowania administracyjnego w przedmiocie rzekomego naruszenia przepisów o ochronie danych osobowych.
CZYTAJ TAKŻE:Czy wersja Lempart o zakażeniu jest niespójna? „Ukrywanie tego faktu przez kilka dni to skrajna nieodpowiedzialność”
CZYTAJ RÓWNIEŻ:I to ma być RPO?! Skandaliczny wpis Bodnara: Państwo chce skazywać kobiety na tortury. Tej ofensywie sprzeciwia się społeczeństwo
16 grudnia 2020 r. TVP ujawniła, że test Marty Lempart na koronawirusa jest pozytywny. 22 grudnia RPO zwrócił się do Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych z żądaniem wszczęcia postępowania administracyjnego w przedmiocie naruszenia przepisów o ochronie danych osobowych. W piśmie procesowym do WSA Rzecznik Praw Obywatelskich wyjaśnia, że 19 stycznia dostał postanowienie Prezesa UODO o odmowie. Jako podstawa zostały wskazane art. 61a § 1 k.p.a. w zw. z art. 7 ustawy z dnia 10 maja 2018 r. o ochronie danych osobowych. Prezes, w odpowiedzi do RPO, słusznie zauważył, że takie postępowanie mógłby wszcząć na wniosek samej zainteresowanej. Mógłby teoretycznie zająć się sprawą i poprosić Martę Lempart o zgodę, ale nie było to jego zdaniem możliwe.
Skarga Bodnara
Oczywiste stanowisko Prezesa UODO nie satysfakcjonuje jednak Adama Bodnara. Od razu widać, że argumentacja RPO jest czysto polityczna, a przepisy prawne są jedynie pretekstem do złożenia przez niego skargi do WSA.
Rzecznik Praw Obywatelskich argumentuje, że sprawa ma charakter nie tylko jednostkowy. Skoro instytucje do tego powołane nie zamierzają wyjaśniać, jak informacje dotyczące zdrowia osoby krytycznej wobec władz pojawiły się w rządowych mediach, to każdy może zadać sobie pytanie, jak bezpieczne są jego dane przetwarzane w związku z działaniami państwa w dobie pandemii. Co więcej, pojawianie się takich przypadków może przesądzić o wzbudzeniu nieufności wobec rozwijanych obecnie projektów skierowanych do obywateli w sektorze ochrony zdrowia, takich jak Internetowe Konto Pacjenta czy e-recepta, jak i całego systemu o informacji w ochronie zdrowia (Już teraz zastrzeżenia co do bezpieczeństwa tych rozwiązań są zgłaszane Rzecznikowi)
– czytamy w stanowisku biura Rzecznika Praw Obywatelskich.
Rzecznik Praw Obywatelskich staje po stronie ulicznej aktywistki, która zarażona koronawirusem mogła stanowić zagrożenie dla innych obywateli. Mało tego, stał na stanowisku, że masowe demonstracje w trakcie drugiej fali pandemii, to działania legalne. Ta szokująca postawa tylko potwierdza tezę, że zaangażowanie Adama Bodnara w kwestie praw obywatelskich jest wyjątkowo wybiórcze i mocno podszyte bieżącą polityką. Szkoda, że RPO nie pochylił się nad zagrożeniami czyhającymi na policjantów, którzy zgodnie z prawem, musieli interweniować ws. nielegalnych demonstracji i byli opluwani przez ulicznych zadymiarzy „Strajku Kobiet”.
WB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/539724-bodnar-znow-w-obronie-lempart-sklada-skarge-do-wsa