„Stanowisko zarządu otwiera dyskusję w tej sprawie a nie zamyka. Do tego potrzebne jest zwołanie ciał statutowych. My w ogóle nie odbyliśmy dyskusji na ten temat. Musi odbyć się Rada Krajowa i konwencja” - tak poseł PO Paweł Zalewski komentował na antenie Radia Zet prace zarządu Platformy Obywatelskiej nad stanowiskiem dotyczącym aborcji.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Zalewski: „Uważam, że PO nie grozi rozłam”
Poseł PO przekonywał, że kwestia aborcji nie jest dziś najważniejszą sprawą, a o wywołanie tego tematu oskarżył Jarosława Kaczyńskiego.
Mamy pandemię i to jest dziś najważniejszy problem. To moment, w którym rząd ma coraz niższe poparcie i żeby odwrócić uwagę Polaków, Jarosław Kaczyński chce wywołać wojnę światopoglądową, okrutnie zaostrzając ustawę
— stwierdził.
Zalewski mówił ze dla opozycji najważniejsza jest dziś zdolność do współpracy i jedność.
Najważniejsza jest dziś jedność, zdolność do współpracy i rozmawiania z umiarkowanymi wyborcami PiS po to, żeby w sytuacji, w której zrażając się do partii i jej rządów, mogli głosować na jedno z ugrupowań opozycyjnych
— podkreślał.
Chcemy wygrać, przywrócić praworządność. Dopiero wtedy będzie możliwość rozwiązania tego strasznego problemu i zapewnienie kobietom bezpieczeństwa
— dodał.
Według Zalewskiego ogłoszenie dziś przez zarząd PO stanowiska ws. aborcji to zaledwie rozpoczęcie dyskusji na ten temat, ponieważ w tej sprawie muszą się wypowiedzieć ciała statutowe partii.
Dziś zarząd powinien przedstawić propozycję dla tych ciał statutowych, które są upoważnione, żeby podejmować decyzje w sprawach ideowych
— zaznaczył.
Art.57 statutu PO brzmi następująco: do kompetencji konwencji należy określanie zasad ideowych i kierunków strategii politycznej PO. Dziś obowiązuje deklaracja ideowa sprzed 20 lat i ona afirmuje ustawodawstwo z 1993 roku
— przypomniał.
Stanowisko zarządu otwiera dyskusję w tej sprawie a nie zamyka. Do tego potrzebne jest zwołanie ciał statutowych. My w ogóle nie odbyliśmy dyskusji na ten temat. Musi odbyć się Rada Krajowa i konwencja
— dodał poseł.
Polityk podkreślał, że będzie robił wszystko, żeby porozumieć się z kolegami z partii, którzy chcą liberalizacji ustawy aborcyjnej.
Jestem zwolennikiem robienia wszystkiego, żeby PO – grupująca ludzi o różnym światopoglądzie – była jednością. I dziś jest ten moment
— mówił.
Zrobię wszystko, żeby znaleźć wspólny język z tymi, jak Bartosz Arłukowicz, którzy mają inny światopogląd
— wskazywał.
Paweł Zalewski ocenił, że Platformie Obywatelskiej - przez sprawę aborcji - nie grozi rozłam, jednak pod pewnymi warunkami.
Uważam, że PO nie grozi rozłam
— powiedział.
Warunkiem jest uruchomienie procedury demokratycznej, zgodnie ze statutem, powszechna dyskusja i znalezienie dobrych rozwiązań
— dodał.
Zaznaczył również, że zarząd PO zajął się sprawą aborcji, choć część polityków tej partii - w tym sam Zalewski - sugerowali, żeby nie poruszać tego tematu teraz.
Sugerowałem, żeby zarząd nie zajmował się sprawą aborcji. Zarząd zrobił inaczej. Rozumiem, że przewodniczący bierze za to odpowiedzialność. Nie chcę dziś podważać jego autorytetu, bo to nie jest w interesie PO
— powiedział poseł.
Wbrew sugestiom, które wysyłaliśmy, podjął ten temat mimo, że wszyscy wiedzą, że ani PO ani żadna inna partia w tym Sejmie nie rozwiąże tego problemu, bo to PiS ma większość
— argumentował.
Poseł przypomniał również o deklaracji ideowej PO z 2001 r., która formalnie cały czas obowiązuje.
Znam takich, którzy oczekują, że PO będzie wierna deklaracji ideowej z 2001 roku, która ciągle obowiązuje
— zaznaczył.
Kwestia aborcji jest zawarta w obowiązującej deklaracji. Czasy poszły do przodu, mamy inny świat, potrzebujemy nowej, ale powinna być przyjęta przez statutowe organy
— mówił w późniejszej części rozmowy.
Przywództwo w Platformie
Zalewski stwierdził, że nie będzie podważał przywództwa Borysa Budki w PO, ponieważ nie służyłoby to partii. Jednocześnie zaznaczył, że dobrze oceniał w tej roli Grzegorza Schetynę.
Możemy rozmawiać nt. jakości przywództwa w PO, nt. tego, że są spory, ale jest instrument, który może na to wszystko odpowiedzieć – wewnętrzna demokracja, procedury statutowe, każdy członek PO jest podmiotem
— przekonywał.
Uważam, że Grzegorz Schetyna dobrze zarządzał PO. Dobrze spełnił swoją rolę
— powiedział.
Co z Gowinem?
Polityk Platformy przekonywał, że opozycja powinna być otwarta na współpracę z Jarosławem Gowinem.
Zakładam, że Jarosław Gowin chce brać udział w życiu politycznym po wyborach, być może poza PiS, ale musi mieć alternatywę. Taką alternatywą mogłaby być Platforma Obywatelska
— mówił.
Może być prawym skrzydłem szerokiej koalicji, która pójdzie do przyszłych wyborów i pokona PiS
— wskazywał.
Oczekuję od moich liderów, że będą w taki sposób prowadzili PO aby Jarosław Gowin mógł doprowadzić to sytuacji, że ten rząd upadnie
— dodał.
Zaznaczył, że w przypadku opuszczenia przez Porozumienie Zjednoczonej Prawicy, politycy tej partii powinni znaleźć miejsce na listach opozycji w przyszłych wyborach parlamentarnych.
Jeżeli ugrupowanie Jarosława Gowina podejmie decyzję o wyjściu z koalicji z PiS, to ci wszyscy, którzy to zrobią, powinni mieć możliwość kandydowania w ramach szerokich list koalicji prodemokratycznej
— podkreślił.
Współpraca z Hołownią
Zalewski jest też zwolennikiem współpracy z ugrupowaniem Szymona Hołowni.
Dla mnie Szymon Hołownia i jego partia są przyszłymi koalicjantami w wyborach do Sejmu
— powiedział.
Powinniśmy zrobić wszystko, żeby zbudować tę współpracę
— zaznaczył poseł PO.
xyz/Radio Zet
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/539691-aborcja-podzieli-platforme-zalewski-stawia-warunki