Solidarna Polska nie ma jeszcze stanowiska ws. propozycji podatku od reklamy - poinformował w czwartek wiceprezes tej partii, minister w KPRM Michał Wójcik. Dodał, że partia przedstawi swoje stanowisko na podstawie opinii przygotowywanej przez grupę ekspertów.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Czy prezydent zgłosi poprawki do projektu ws. podatku od reklam? Czeka na „projekt w jakiejś wersji mniej lub bardziej ostatecznej”

Na początku lutego do wykazu prac legislacyjnych rządu wpisano projekt ustawy, którego konsekwencją będzie wprowadzenie składki z tytułu reklamy internetowej i reklamy konwencjonalnej. Zgodnie z założeniami połowa wpływów ze składek ma trafić m.in. do NFZ, a także na Narodowy Fundusz Ochrony Zabytków i nowo utworzony Fundusz Wsparcia Kultury i Dziedzictwa Narodowego w Obszarze Mediów. Propozycja wywołała sprzeciw znacznej części mediów. W ubiegłym tygodniu duża grupa mediów prywatnych protestowała we wspólnej akcji „Media bez wyboru”.

Solidarna Polska bez stanowiska

Wójcik pytany w TVN24 o stanowisko Solidarnej Polski w tej sprawie odparł:

Nie mamy jeszcze stanowiska.

Stworzyliśmy grupę ekspertów. Zespół, który przygotowuje opinię i na podstawie tej opinii przedstawimy swoje stanowisko

— wskazał.

Pytany, czy zagłosowałby za proponowanym rozwiązaniem, powiedział, że aby zagłosować, należy mieć pełną wiedzę na temat skutków konkretnych przepisów.

Z nami nie było to konsultowane wcześniej. Nie rozmawialiśmy na ten temat

— zaznaczył.

Kierunkowo potrzebne są zmiany. Jeżeli telewidz nas teraz ogląda, to płaci podatki. To dlaczego wielkie koncerny mają przez raje podatkowe wyprowadzać pieniądze?

— pytał Wójcik.

Ziobro: Na ostateczną ocenę jest za wcześnie

W poniedziałek do propozycji nowego podatku odnosił się szef Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro. Jak mówił, jeśli chodzi o kierunek, Solidarna Polska popiera projekt dotyczący podatku reklamowego, jednak na ostateczną ocenę jest za wcześnie.

Nasi eksperci (…) przygotowali dla nas opinię, którą otrzymamy w tym tygodniu i która będzie rzutować na to, jaki będzie nasz stosunek do szczegółów tych propozycji i jakie ewentualnie korekty zaproponujemy, jeśli byśmy zdecydowali się poprzeć te rozwiązania

— dodał Ziobro.

gah/PAP