Hura, hura, hurrra…! - „Polska 2050”, a imiennie człowiek znikąd Szymon Hołownia ogłasza triumfalnie pozyskanie nowych członków! Trawestując tekst Agnieszki Osieckiej, chwalmy pana na harfie, chwalmy pana na cytrze, cuda te fantastyczne…: oto coś, co powinno budzić niesmak, sprzeciw i społeczny ostracyzm, staje się normą w naszym życiu politycznym, a nawet powodem do dumy…!
W kwestii formalnej. Od wczoraj ruch „Polska 2050” zasiliła Paulina Hennig-Kloska, do tej pory posłanka skompromitowanej, kanapowej partii Nowoczesnej, wchłoniętej przez Platformę Obywatelską w ramach Koalicji zwanej Obywatelskiej (KO). Prócz niej, do ruchu Hołowni włączyli się m.in. posłanka Hanna Gill-Piątek, wcześniej Zielona, Wiosenna i w Zjednoczonej Lewicy, a także rozczarowana Joanna Mucha, która też chciałaby wygrywać i być może liczy na jakąś ministerialną tekę, co uznała za niemożliwe z podupadłą partią Borysa Budki, oraz senator Jacek Bury, ongiś współzałożyciel Kościoła Nowego Przymierza, potem radny w lubelskiem z listy KO, były członek Nowoczesnej w Koalicji Obywatelskiej, zdobywca mandatu do izby wyższej parlamentu z poparciem PSL i SLD, i inni, długo by wymieniać wszystkie partyjne przechrzty płci obojga.
Rekordziści, jak senator Jan Libicki, mogą pochwalić się w swych curriculum vitae znacznie większym „dorobkiem”; zaczynał jako członek Klubu Zachowawczo-Monarchistyczego, potem należał do Zjednoczenia Chrześcijańsko-Narodowego, potem Przymierza Prawicy, potem do Prawa i Sprawiedliwości, potem w kole parlamentarnym nowej partii Polska Plus, potem w kole Polska jest Najważniejsza, potem w klubie Platformy Obywatelskiej, potem w Polskim Stronnictwie Ludowym, czyli - biorąc pod uwagę sondażowe dołowanie ludowców - droga do „Polski 2050” też stoi przed nim otworem i Hołownia pewnie ogłosiłby kolejny triumf swego ugrupowania w izbie wyższej… Mniejsza z tym.
Jeśli taką postawę polityków zmieniających partie jak bieliznę nazwałbym polityczną prostytucją, byłbym zapewne odsądzony od czci i wiary przez zainteresowanych. Pani posłanka Hennig-Kloska, do której nic nie mam, uzasadniła w naszej rozmowie dostępnej TUTAJ, że „poznała bliżej Szymona”, że „uwierzyła w niego”, bo ma „marzenia o Polsce”. Bardzo to ciekawe i jakże mocne uzasadnienie. Tak samo ciekawe i mocne, jak duma Hołowni z pozyskania np. posłanki Muchy - jak powiedział – bardzo ważnej postaci w polskiej polityce. Przypomnę, jak bardzo ważnej i z jakim dorobkiem, bo czas leci, ludzie zapominają, a i przybywa nowych, młodszych wyborców: była posłanka PO zasłynęła jako śpiewaczka i recytatorka na bożonarodzeniowych „jasełkach” w Sejmie okupowanym przez „totalsów”, a wcześniej jako wykpiona minister sportu bez pojęcia o sporcie, które ze swego fryzjera zrobiła szefa Centralnego Ośrodka Sportowego i zorganizowała tam koncert Madonny… Czyż nie „bardzo ważna postać”, znaczy, teraz reprezentantka „Polski 2050” w naszym parlamencie…?
Szymon Hołownia wymyślił sobie ten ruch, na którym ślizga się niczym na desce na niosącej fali, tymczasem bez konkretnego programu, ale za to z tak konkretną, odległą datą, że można wciskać wyborcom wszystko. I wciska, ale też mniejsza z tym, skoro wyborcy chcą wierzyć w gruszki na wierzbie za trzydzieści lat. Pan Hołownia, który z niecnoty czyni cnotę, który obwieszcza radośnie tworzenie koła, a raczej kwadratury swojego koła z „doświadczonych polityków”, pardon, „polityczek” z odzysku, to z PO, a to z Nowoczesnej, to znów z Lewicy, może jeszcze dojdą kolejne gejzery intelektu, które „wierzą”… - można rzec, w tym szaleństwie jest metoda. Ja mam wszakże istotne pytanie:
Jak to się dzieje, że stowarzyszenie, które nie wygrało żadnych wyborów, będzie miało reprezentację w najwyższym organie ustawodawczym w państwie? Pytanie, które stawiam politykom i nie tylko: czy nie jest to zwykłe oszustwo wobec wyborców, którzy głosowali na określone partie, które urąga wszelkim zasadom etyczno-moralnym i wymaga regulacji uniemożliwiającej takie praktyki w parlamencie?
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/539425-polski-fenomen-jak-wyprowadzic-w-pole-wyborcow