Uwierzyłam w Szymona Hołownię, bo jest autentyczny; wierzę, że przewróci scenę polityczną i jest szansą na przerwanie rządów złej władzy - oświadczyła dotychczasowa posłanka KO Paulina Hennig-Kloska, która przeszła do ruchu Hołowni. Zapewniła, że była i będzie rzecznikiem współpracy na opozycji. Tymczasem dziennikarka „Newsweeka” odpowiedziała: „Pani poseł, przecież na korytarzu w Sejmie mówiła pani do nas w czwartek, że nie może pójść do Hołowni, bo się nie zgadzacie w sprawach fundamentalnych”.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: A jednak! Hennig-Kloska przechodzi do Polska 2050. Ruch Hołowni zapowiada utworzenie koła w Sejmie jeszcze w tym tygodniu
CZYTAJ TAKŻE: Płaczliwa atmosfera w KO? Kierwiński skarży się: Pan Hołownia robi wszystko, aby współpraca opozycji była coraz trudniejsza
Hennig-Kloska przekonuje, że „uwierzyła w Hołownię i „nie zmienia poglądów”
W poniedziałek rano ruch Szymona Hołowni Polska 2050 poinformował, że dołącza do niego czworo nowych członków, w tym Hennig-Kloska.
To jest dla mnie naprawdę ważny dzień, podjęłam decyzję o przystąpieniu do Polski2050 Szymona Hołowni
— napisała w oświadczeniu opublikowanym na Facebooku dotychczasowa posłanka KO.
Podkreśliła, że przez ostatnie tygodnie miała okazję poznać bliżej Hołownię i jego ruch.
Uwierzyłam w niego, bo jest autentyczny i ma marzenia o lepszej Polsce, takie, jakie miałam wchodząc do polityki w 2015 roku. Wierzę, że przewróci scenę polityczną i jest szansą na przerwanie rządów złej władzy. Dlatego chcę go wesprzeć na tak wczesnym etapie. Dziś twardo stoję na nogach i wiem co robię
— napisała Hennig-Kloska.
Nie zmieniam poglądów, nie zmieniam wartości. Dalej będę walczyć o demokratyczne państwo prawa, niezależność mediów, godność polskich kobiet, rozsądek, umiar i odpowiedzialność w polityce
— zapewniła.
Hennig-Kloska przekazała, że stawia przed sobą cztery główne cele: przywrócić stabilność ludziom pracy, którzy padli ofiarami covid-19; zapewnić jawność finansów publicznych; zadbać o ludzi pozostawionych przez państwo a oszukanych w aferach takich jak SKOK czy GETBACK; postawić na nogi służbę zdrowia, m.in. oddłużając szpitale.
Hennig-Kloska odnosząc się do przejścia do ruchu Hołowni napisała: „Wyruszam w tę drogę, bo czuję, że mam nosa, że to jest wreszcie ta zmiana w polskie polityce, na którą czekamy”.
Byłam i będę rzecznikiem współpracy na opozycji. Dalej mamy wspólne cele do osiągnięcia. Obiecałam wam, że będę sprawcza. Stąd moja decyzja
— zakończyła dotychczasowa posłanka KO.
Dziennikarka „Newsweeka”: Jeszcze w czwartek osobiście zapewniała, że do Hołowni się nie wybiera
Tymczasem dziennikarka „Newsweeka” odpowiedział na wpis byłej już poseł KO, przypominając o tym, że jeszcze w czwartek osobiście zapewniała, że do Hołowni się nie wybiera!
Pani poseł, przecież na korytarzu w Sejmie mówiła pani do nas w czwartek, że nie może pójść do Hołowni, bo się nie zgadzacie w sprawach fundamentalnych. Jest to poziom absurdu, który nawet mnie - po 25 latach pracy z politykami - zaskakuje
— napisała Dominika Długosz.
Więcej o tej sprawie znalazło się w tekście na stronie newsweek.pl.
Wieść o przejściu posłanki Koalicji Obywatelskiej do Szymona Hołowni gruchnęła w czwartkowy poranek. Szymon Hołownia zwołał nawet konferencję prasową, żeby ogłosić nowy transfer. Nagle konferencję odwołał, a posłanka na sejmowym korytarzu jak mantrę powtarzała: „jestem patriotką kropki (w logo Nowoczesnej – red.) i nigdzie się nie wybieram”
— przypomniała dziennikarka.
CZYTAJ WIĘCEJ: Napięcia w Koalicji Obywatelskiej. Powstrzymano transfer z Nowoczesnej. „Paulina dosłownie uciekła Hołowni sprzed ołtarza”
Znając jednak zmienne nastroje polityków zapytaliśmy posłankę Hennig-Kloskę czy jej decyzja jest ostateczna i czy na pewno zostaje w Nowoczesnej i w Koalicji Obywatelskiej. Odpowiedź była jednoznaczna: „nie ucieka się sprzed ołtarza dwa razy”. Najwyraźniej trzeba było dopytać panią poseł, czy oznacza to także, że nie idzie się do ołtarza drugi raz z kimś komu raz się uciekło
— czytamy.
CZYTAJ TAKŻE: TYLKO U NAS. Czy Hennig-Kloska miała przejść do Polski 2050? Pytamy samą posłankę i inne osoby z kierownictwa Nowoczesnej
Kolejne transfery z KO i zapowiedź utworzenia w Sejmie koła
Ruch Hołowni w porannym oświadczeniu podkreślił, że jednym z jego najważniejszych celów bieżących było powołanie koła w Sejmie, aby „móc znacząco zwiększyć nasze możliwości działania”.
W bieżącym tygodniu zakończymy realizację tego celu
— zapowiedziano. Zgodnie z Regulaminem Sejmu do utworzenia koła poselskiego potrzeba minimum trójki posłów, a do utworzenia klubu poselskiego co najmniej 15 posłów.
Wcześniej do ruchu Polska2050 przystąpiły posłanki Hanna Gill-Piątek (wcześniej Lewica) i Joanna Mucha (wcześniej KO) oraz senator Jacek Bury.
O nowych osobach w ruchu Polska2050 mówiło się już w zeszłym tygodniu. W czwartek miała odbyć się konferencja prasowa Polski 2050, na której - jak wynikało z zaproszenia rozesłanego do mediów - Szymon Hołownia, Michał Kobosko oraz posłanka Hanna Gill-Piątek mieli przedstawić „nowe osoby dołączające do Polski 2050”. W środę rano również w mediach pojawiły się informacje, jakoby do Polski 2050 miała przystąpić związana z Nowoczesną posłanka Hennig-Kloska.
Konferencja została jednak odwołana. Wiceszef Polski 2050 Michał Kobosko decyzję o odwołaniu konferencji tłumaczył „postępem zmian w sytuacji politycznej w kraju, w związku z dyskusją o wolnych mediach”.
Hennig-Kloska wystąpiła w czwartek w Sejmie na wspólnym briefingu z europosłem PO Andrzejem Halickim, gdzie krytykowała rządowe plany wprowadzenia podatku od reklam, przeciwko któremu w środę protestowała duża część mediów prywatnych. Zapytana o przejście do ruchu Hołowni, odpowiedziała:
Jak widać, jestem członkiem Nowoczesnej i klubu Koalicji Obywatelskiej
— wskazując na maseczkę z logo swojej partii.
kpc/PAP/Twitter/newsweek.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/539252-kloska-uwierzyla-w-holownie-dziennikarka-ripostuje