„4 lutego br. Krajowy Sąd Koleżeński zdecydował o wygaśnięciu kadencji prezesa Jarosława Gowina i powierzeniu jego obowiązków Przewodniczącemu Konwencji Krajowej. Moim głównym zadaniem w obecnej chwili jest uporządkowanie wszystkich kwestii formalnoprawnych oraz przygotowanie partii do Kongresu, podczas którego w demokratycznych wyborach dokonamy wyboru nowych władz Porozumienia” - czytamy w liście Adama Bielana do członków Porozumienia, do którego dotarł portal wPolityce.pl.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Jaka przyszłość przed Porozumieniem?
Bielan w liście odnosi się do ostatnich wydarzeń w Porozumieniu i wyjaśnia, co jest źródłem konfliktu w partii Jarosława Gowina.
Każdy obywatel powinien przestrzegać prawa, a każdy członek partii powinien przestrzegać dodatkowo naszej wewnętrznej konstytucji czyli statutu. Przepisów tych powinien przestrzegać przede wszystkim prezes partii politycznej. Nawet najgorętszy sojusznik oraz sam Jarosław Gowin, nie może zakwestionować faktu, iż po raz ostatni wewnętrznej weryfikacji poddał się 26 kwietnia 2015 r. Wówczas wybrany został na trzyletnią kadencję, która dobiegła końca w kwietniu 2018 r. W odniesieniu do funkcji Prezesa nasz statut w § 29 ust. 1 przewiduje, że w przypadku „niemożności wykonywania przezeń mandatu”, co obejmuje nie tylko przypadki choroby, ale również wszelkie inne stany, w których Prezes nie może wykonywać mandatu, jego obowiązki przejmuje Przewodniczący Konwencji Krajowej
—czytamy.
Mandat Konwencji Krajowej – nowego ciała wprowadzonego w miejsce Rady Politycznej – rozpoczął się 4 listopada 2017 r., kiedy to odbył się Kongres Zjednoczeniowy. Z uwagi na sytuację nadzwyczajną, spowodowaną pandemią, kadencja tego ciała została wydłużona o rok, zatem upływa najpóźniej w dniu 4 listopada 2021 r.. Do tego czasu bezwzględnie należy przeprowadzić w naszej partii wybory
—pisze Bielan.
Gowin szuka porozumienia z opozycją
W liście polityk podsumowuje również działa Jarosława Gowina i jego próby zbudowania nowej koalicji politycznej, która miała zastąpić Zjednoczoną Prawicę.
Działania Jarosława Gowina powodowane są głównie pragnieniem zemsty względem tych polityków Porozumienia, którzy w kwietniu ubiegłego roku wyrażali inne zdanie dotyczące fundamentalnych dla kraju propozycji i byli przeciwko narzucaniu woli Prezesa partii, bez wyrażania stanowisk przez powołane do tego ciała statutowe. W jego opinii, naturalna w Partii politycznej różnica zdań i demokratyczna postawa członków, ma wskazywać, że te osoby postanowiły go zdradzić. Nadszedł zatem czas, aby złamać obowiązujące dotąd tabu i zacząć otwarcie rozmawiać na forum partii o tym, co wówczas się wydarzyło.
(…) W rzeczywistości Jarosław Gowin dążył do przesunięcia wyborów na jesień ubiegłego roku. Dziś wszyscy mamy świadomość, że w tym okresie nie udałoby się ich przeprowadzić ze względu na drugą, znacznie silniejszą, falę epidemii. W efekcie, od ponad pół roku mielibyśmy wakat na stanowisku prezydenta, skutkujący niewyobrażalną destabilizacją kraju w okresie pandemii oraz recesji gospodarczej. Dziś możemy stwierdzić, że całej Polsce chciał zapewnić chaos jaki spowodował swoimi zaniechaniami w Porozumieniu.
Szybko jednak okazało się, że spór o termin wyborów stanowił jedynie pretekst do podjęcia rozmów z opozycją, dotyczących wyłonienia nowej większości parlamentarnej, a tym samym pozbawienia władzy obozu Zjednoczonej Prawicy. O podłożu tych działań wiemy zarówno od posłów Porozumienia, będących bezpośrednimi świadkami wydarzeń, jak też od liderów ugrupowań opozycyjnych, którzy sfrustrowani ich ostatecznym niepowodzeniem, publicznie o nich opowiadali. Wiemy, że Jarosław Gowin negocjował dla siebie stanowisko Marszałka Sejmu, dzięki któremu, w sytuacji opróżnienia urzędu Prezydenta RP, miał przejąć obowiązki głowy państwa
—pisze Bielan.
Dlaczego plan Gowina się nie powiódł?
Otóż, ze względu na deklarowaną przez posłów Konfederacji neutralność w kwestii odwołania pani Marszałek Elżbiety Witek, Jarosław Gowin potrzebował nie pięciu, ale aż 16 posłów Porozumienia, by zrealizować swoje zamierzenia. (…) Jarosław Gowin, nie dysponując odpowiednią liczbą “szabel” w Sejmie, zmuszony został wycofać się z planowanego przewrotu, czym rozwścieczył liderów opozycji
—wyjaśnia.
Spór o Cieślaka
Bielan w liście wyjaśnia, że powodem konfliktu był poseł Michał Cieślak.
CZYTAJ WIĘCEJ: Michał Cieślak: Słyszałem o spotkaniach Gowina z Trzaskowskim, Dulkiewicz czy Jaśkowiakiem. Sam o tym wspominał
Rzeczywistą przyczyną konfliktu formalnego w ostatnich miesiącach było głosowanie dotyczące wyboru kandydata Porozumienia na funkcję Ministra-Członka Rady Ministrów, w październiku ub. r., które wbrew Jarosławowi Gowinowi wygrał poseł Michał Cieślak. To po porażce w tym głosowaniu prezes dopuścił się rażąco sprzecznych z prawem działań, co orzekł nasz partyjny Krajowy Sąd Koleżeński, arbitralnie poszerzając skład Zarządu Krajowego oraz Prezydium.
Przypomnijmy, że w czwartek na portalu wPolityce.pl opublikowaliśmy nowe szczegóły dotyczące spotkania Jarosława Gowina z Donaldem Tuskiem w jednym z warszawskich hoteli. O samym spotkaniu poinformowaliśmy jako pierwsi na początku lutego.
CZYTAJ WIĘCEJ:
kk
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/539186-ujawniamy-list-bielana-do-czlonkow-porozumienia