Mimo usilnych prób uszczelniania prawa, państwo wciąż przegrywa wojnę z organizacjami przestępczymi żerującymi na słabościach systemu. Niewątpliwym beneficjentem są też korporacje, także medialne, doskonale radzące sobie z tzw. agresywną optymalizacją podatkową, bez względu na starania rządu.
To głośna sprawa hipermarketów, galerii handlowych. Ostatnio także koncernów medialnych. To firmy, których nazwy znane są każdemu Polakowi i które na co dzień, pełnymi garściami korzystają z dostępu do polskiego rynku. Mimo to od ponad 20 lat wykazują straty i nie czują się w obowiązku partycypować w kosztach utrzymania państwa.
System podatkowy, w którym 63 proc. firm może nie płacić podatków, jest z gruntu niesprawiedliwy. Trudno mówić o równości i sprawiedliwości społecznej w państwie, gdzie tak brutalnie zachwiana została zasada „równe prawa za równą odpowiedzialność
— alarmują przedsiębiorcy z różnych organizacji skupiających właścicieli firm w kraju, takich jak Związek Przedsiębiorców i Pracodawców, Instytut Jagielloński, Fundacji Klubu Ronina.
Agresywne optymalizacje podatkowe
Przedsiębiorcy chcą wprowadzenia podatku przychodowego, który miałby problem nieuczciwych gigantów zerujących na naszym kraju rozwiązać. Jedną z głównych przyczyn luki w dochodach budżetu z podatku CIT, jest stosowanie przez międzynarodowe korporacje zaawansowanych mechanizmów optymalizacyjnych z wykorzystaniem cen transferowych. W języku skarbówki to tzw. agresywne optymalizacje podatkowe.
Według raportu NIK z 2015 r. pracownicy jednostek podległych Ministrowi Finansów nie byli wystarczająco przygotowani merytorycznie i organizacyjnie do przeprowadzania kontroli w tym zakresie. Urzędy skarbowe nie dysponują odpowiednimi narzędziami do typowania podmiotów do kontroli w zakresie cen transferowych oraz mają ograniczony dostęp do baz danych, w tym danych porównawczych, które umożliwiają ocenę, czy ceny stosowane w transakcjach między podmiotami powiązanymi odbiegają od wartości rynkowych.
Miliardy przeciekają przez palce
Należy zaznaczyć, że według szacunków międzynarodowe holdingi nie płacą nawet 46 mld zł rocznie. Zdaniem wicepremiera Mateusza Morawieckiego, łączna luka w zakresie podatków CIT i VAT wynosi w Polsce już nawet ok. 80 miliardów złotych.
Zgodnie z propozycją przedsiębiorców, analogicznie do wprowadzonego dla osób fizycznych prowadzących działalność gospodarczą podatku od usług publicznych, także podmioty działające w formie osoby prawnej płaciłyby podatek w takiej samej wysokości: 550 zł miesięcznie.
W 2015 roku wpływy z tytułu CIT od przedsiębiorstw wyniosły blisko 26,2mldzł, jeśli więc w wyniku nowego sposobu naliczania podatku, który jest praktycznie nie do uniknięcia, udałoby się odzyskać 13 mld zł, co stanowi około 30 proc. skali unikania płacenia podatków. A wpływ budżetowy z tytułu CIT wzrośnie o blisko 50 proc. w stosunku do wartości z 2015 r.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/539081-giganci-podatkow-w-polsce-nie-placa-nie-tylko-medialni