Platforma Obywatelska wciąż nie może poradzić sobie ze zrozumieniem politycznej rzeczywistości. Nawet przejście Joanny Muchy do Hołowni i jej ostre wypunktowanie błędów PO, nie zdołały przemówić do Borysa Budki. Twierdzi, że ma patent na zwycięstwo opozycji, chce wcześniejszych wyborów i jest gotów stanąć na czele rządu technicznego. Imponująca samoświadomość polityczna. I tylko elektorat topnieje coraz bardziej…
Zdumiewająca pewność siebie bije z Borysa Budki, którego każde kolejne wystąpienie obnaża partyjne słabości. Sobotnie „show programowe” setnie rozbawiło przeciwników PO, a wyborcom nie dało nic, prócz zapewnień, że trzeba walczyć z PiS i TVP.
CZYTAJ WIĘCEJ: Borys Budka gotowy na wcześniejsze wybory. Szuka „pięciu uczciwych”, by utopić Zjednoczoną Prawicę. Zaprasza Gowina do współpracy
W rozmowie z „Polską The Times” lider PO idzie jeszcze dalej. Mówi, że jest w stałym kontakcie z Donaldem Tuskiem, nawołuje do zjednoczenia opozycji i zapewnia, że jest szansa na przejęcie władzy.
Jestem gotowy na to, by stworzyć w tym parlamencie rząd techniczny, który doprowadzi do wcześniejszych wyborów, a wcześniej odpolityczni polskie służby i prokuraturę oraz wyjaśni w trybie komisji śledczych największe afery obecnej władzy
— zadeklarował.
Nie ma tu oczywiście grama konkretu. Podobnie jak w przypadku sobotniego wystąpienia, którego założeń nie zdołał wyłuszczyć nawet Piotrowi Kraśce na antenie TVN24.
CZYTAJ WIĘCEJ: Ciężka przeprawa Budki w TVN. Czyżby na Wiertniczej postawili już na Polska 2050? Kraśko: „Jest inaczej, kiedy Hołownia…”
W tonie Borysa Budki słychać wprawdzie coraz bardziej lękliwy ton w apelach o jedność, ale nie przekłada się to w żaden sposób na polityczne decyzje. Kolejni działacze odchodzą do Szymona Hołowni, a on nie potrafi ich zatrzymać. Nie jest w stanie wypracować nawet wspólnego stanowiska partyjnego ws. aborcji. Pozostają mu więc apele.
Czas odpowiedzieć sobie na pytanie, czy ktoś w niej jest dlatego, by zmienić Polskę, odbudowywać państwo bezpieczne, nowoczesne, stabilne i przewidywalne, czy ktoś w tej polityce jest tylko po to, aby budować własną karierę
— mówi Budka.
CZYTAJ WIĘCEJ: Sypie się KO! Kolejni posłowie mają pożegnać Budkę i dołączyć do Hołowni. Na liście Zimoch i Henning-Kloska. Lubnauer dementuje
Jak więc lider mający tak podstawowe problemy z utrzymaniem przez kilka miesięcy od wyborów notowań swojej partii, może składać realne deklaracje dotyczące przewrotu politycznego? Minęło zaledwie pół roku, odkąd na Rafała Trzaskowskiego zagłosowało 10 mln ludzi. PO przekonywała, że każdy z wyborców świadomie poparł właśnie ją, a ten ogromny potencjał zostanie przekuty w wielki ruch, który swoim gniewem i niezgodą zmiecie Zjednoczoną Prawicę. I co? Po ruchu nie ma ani śladu, zjednoczonej siły społecznej nie widać, a z wiotczejącej Platformy odchodzą kolejni politycy sfrustrowani rządami Budki. Trudno się więc nie roześmiać nad kabaretowym prężeniem muskułów przez chuderlaka, któremu wszystko wymyka się z rąk. Wypieranie własnej indolencji to chyba główna specjalność polityków PO.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/538947-totalne-odrealnienie-budce-sypie-sie-partia-a-on-grozi-pis
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.