Tadeusz Ferenc ogłosił rezygnację ze sprawowania funkcji prezydenta Rzeszowa. Na swojego następcę namaścił Marcina Warchoła z Solidarnej Polski. Do sytuacji odniósł się Tomasz Poręba z PiS.
Marcin Warchoł opublikował oświadczenie, w którym zapewnia, że po ewentualnym wyborze na prezydenta Rzeszowa, nie będzie zwalniał dotychczasowych współpracowników Ferenca.
Ja niżej podpisany Marcin Warchoł, oświadczam, iż jako kandydat na Prezydenta Miasta Rzeszowa w wyborach uzupełniających w roku 2021, wspierany przez Pana Prezydenta Tadeusza Ferenca, honorowego Przewodniczącego mojego Komitetu Wyborczego, w razie ewentualnej wygranej utrzymam w stanie dalszego zatrudnienia wszystkie osoby obecnie wykonujące pracę, pod jakimkolwiek tytułem prawnym w Urzędzie Miasta, służbach i spółkach miejskich
– czytamy w oświadczeniu obecnego wiceministra sprawiedliwości.
Komentarz Poręby
Europoseł Prawa i Sprawiedliwości Tomasz Poręba odniósł się do oświadczenia Warchoła. Jego zdaniem, tego typu deklaracje budzą zdziwienie. Polityk zwrócił uwagę na fakt, że dotychczasowy włodarz miasta jest politykiem SLD.
Jest coś dziwacznego w tym, że prezydent ze środowisk delikatnie mówiąc dalekich od obozu rządowego, rekomenduje na swojego następcę ministra rządu Zjednoczonej Prawicy, a ten się zgadza i oświadcza, że nic nie zmieni, choć Rzeszów zmiany potrzebuje. Pytanie, komu ma to służyć?
– pyta Poręba.
mly/Twitter/rzeszow-news.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/538838-poreba-o-oswiadczeniu-warchola-pytanie-komu-ma-to-sluzyc