Sędzia Leon Kieres zwrócił się do prezes Trybunału Konstytucyjnego o sprostowanie omyłki ze swojego zdania odrębnego do październikowego wyroku TK w sprawie aborcji. Poinformował o tym w piśmie skierowanym do poseł Barbary Bartuś (PiS), której dotyczyła omyłka.
CZYTAJ TAKŻE: Marszałek Witek chce sprostowania informacji w zdaniu odrębnym do wyroku TK. Sędzia Kieres wprowadza w błąd?
W związku z zastrzeżeniami co do uzasadnienia mojego zdania odrębnego do wyroku z 22 października 2020 r. zasygnalizowanymi w piśmie Marszałka Sejmu do Prezesa Trybunału Konstytucyjnego z 2 lutego 2021 r., przepraszam za oczywistą omyłkę polegającą na stwierdzeniu, że nie jest Pani członkiem Komisji Ustawodawczej Sejmu IX kadencji
— napisał sędzia Kieres w piśmie do poseł Bartuś, do którego dotarła PAP.
Zdania odrębne do wyroku TK ws. tzw. ustawy antyaborcyjnej złożyli sędziowie Leon Kieres i Piotr Pszczółkowski. W końcu stycznia br. TK zamieścił na swojej stronie internetowej uzasadnienie pisemne wyroku; opublikowano także pisemną formę dwu zdań odrębnych, a także trzy zdania odrębne do pisemnego uzasadnienia wyroku, które zgłosili sędziowie: Zbigniew Jędrzejewski, Mariusz Muszyński i Jarosław Wyrembak.
Na początku lutego marszałek Sejmu Elżbieta Witek skierowała do prezes TK Julii Przyłębskiej wniosek o sprostowanie - jak napisała - „nieprawdziwych informacji na temat reprezentacji Sejmu zawartych w zdaniu odrębnym sędziego Leona Kieresa”.
Marszałek Witek chciała sprostowania fragmentu zdania odrębnego
Marszałek Witek chciała sprostowania fragmentu zdania odrębnego sędziego Kieresa w punkcie: „Wady stanowiska Sejmu”. Fragment ten dotyczył obecności na Komisji Ustawodawczej posłanki Bartuś, wyznaczonej na przedstawiciela Sejmu przed TK ws. ustawy antyaborcyjnej. „(…) nie jest możliwe zweryfikowanie, czy poseł wyznaczony na przedstawiciela Sejmu przez Marszałka Sejmu był obecny podczas posiedzenia komisji (poseł Barbara Bartuś nie jest członkiem tego organu i nie zabierała głosu podczas jego posiedzenia)” - napisał sędzia Kieres w obszernym zdaniu odrębnym.
Jak wskazała marszałek Sejmu, twierdzenie to jest niezgodne z prawdą. Witek podkreśliła, że poseł Bartuś jest członkiem sejmowej komisji ustawodawczej od początku obecnej kadencji i pełni w niej funkcję zastępcy przewodniczącego. Dodała przy tym, że informacje na ten temat są powszechnie dostępne, m.in. na stronie internetowej Sejmu.
Pani poseł była obecna na posiedzeniu Komisji Ustawodawczej w dniu 16 października 2020 r. poświęconej opiniowaniu dla Marszałka Sejmu - w trybie art. 121 ust. 2 regulaminu Sejmu – spraw zawisłych przed TK, w tym sprawy o sygn. akt K 1/20 i brała udział w głosowaniu nad projektem stanowiska Sejmu w tej sprawie
— zaznaczyła marszałek Witek.
Pismo sędziego Kieresa do poseł Bartuś
Sędzia Kieres zaznaczył w swym piśmie do Bartuś, że niezwłocznie zwrócił się do prezes TK o sprostowanie swojego zdania odrębnego we wskazanym zakresie.
Wszystkie ustalenia faktyczne zawarte w zdaniu odrębnym były przeze mnie dokonywane na podstawie publicznie dostępnej dokumentacji przebiegu prac sejmowych (…). Pomimo tego, niestety w napisanym przeze mnie tekście na ostatnim etapie prac (podczas jego redakcji), w sposób całkowicie niezamierzony, znalazła się błędna informacja na Pani temat, nad czym szczerze ubolewam
— zaznaczył.
Wskazana omyłka jest dla mnie osobiście tym bardziej przykra, że nie odzwierciedla ona stanu mojej wiedzy z dnia rozprawy przed TK na temat Pani działalności publicznej. Z racji pełnionej w Trybunale służby staram się śledzić działalność Komisji Ustawodawczej Sejmu (a więc również Pani jako zastępcy przewodniczącego tej komisji) i wielokrotnie miałem okazję być świadkiem Pani wystąpień przed TK
— dodał sędzia Kieres.
TK orzekł w październiku ub.r., że przepis tej ustawy zezwalający na aborcję w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu jest niezgodny z konstytucją.
Sędzia Kieres argumentował wówczas w zdaniu odrębnym, że „prawo nie może zobowiązywać do heroizmu i formułować wymagań niemożliwych do spełnienia przez przeciętnego człowieka”.
W sytuacjach niejednoznacznych decyzję należy pozostawić osobie, której ona dotyczy
— mówił sędzia Kieres.
tkwl/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/538528-sedzia-kieres-przyznaje-sie-do-bledu-w-swoim-zdaniu-odrebnym