Adam Bielan został wezwany w poniedziałek do prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego by usłyszeć reprymendę - oceniła we wtorek w TOK FM rzeczniczka Porozumienia Magdalena Sroka.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: NASZ NEWS. Kulisy spotkania Bielan-Kaczyński: „To nie jest dobry czas, by się obrażać i stroić fochy. Jesteśmy dorosłymi ludźmi”
CZYTAJ TAKŻE: NASZ NEWS. Trwa spotkanie Adama Bielana z prezesem Jarosławem Kaczyńskim. Najważniejszym tematem sytuacja w Porozumieniu
CZYTAJ WIĘCEJ: Wicerzecznik PiS: Zawsze na posiedzenia Rady Koalicji Zjednoczonej Prawicy zapraszany był Jarosław Gowin. To się nie zmieni
Rzecznik Porozumienia uszczypliwie: „Ewidentnie został wezwany, by usłyszeć reprymendę”
Europoseł Bielan, który w poniedziałek rozmawiał z prezesem PiS w siedzibie partii w Warszawie powiedział później, że rozmowa dotyczyła bieżącej sytuacji w Porozumieniu oraz koalicji rządzącej. Dodał, że zadeklarował w „imieniu władz Porozumienia” poparcie dla Zjednoczonej Prawicy oraz programu „Nowy Polski Ład”.
Zapytana o to spotkanie rzeczniczka Porozumienia stwierdziła, że Bielan został na nie wezwany, by usłyszeć reprymendę i teraz „się uspokoi”.
Ewidentnie został wezwany, by usłyszeć reprymendę
— powiedziała. Dodała, że w tej chwili powinniśmy rozmawiać o epidemii, a nie o „nieporozumieniu w Porozumieniu”. Wyraziła też przekonanie, że prezes PiS widzi także, że „takie zachowanie jest skrajnie nieodpowiedzialne”.
Natomiast w kontekście ewentualnego przejścia do PiS Bielana i innych działaczy, którzy zostali wydaleni z Porozumienia stwierdziła, że „to nie będzie transfer, ponieważ zostali oni wydaleni”.
Nikt nie będzie też za bardzo smucił się po takiej stracie
— dodała.
Wyraziła też wątpliwość, czy przyjęcie Bielana do PiS będzie możliwe.
W 2007 roku on podobnie dymił w PiS(…) Myślę, że po wczorajszej rozmowie Adam Bielan raczej nie będzie miał powrotu do Prawa i Sprawiedliwości
— oceniła.
Na pytanie, czy potwierdza informacje portalu Onet.pl, że do Porozumienia chce dołączyć jeden z obecnych posłów PiS odpowiedziała, że nie ma upoważnienia do rozmawiania o transferach. Portal napisał, że „w najbliższych dniach szeregi Porozumienia może zasilić jeden z posłów należących do Prawa i Sprawiedliwości”.
Zgodnie z umową koalicyjną posłowie między ugrupowaniami koalicyjnymi nie przechodzą do drugiego ugrupowania koalicyjnego. Takie transfery nie są możliwe
— skomentowała rzeczniczka Porozumienia. Poza tym stwierdziła, że „podkradanie sobie członków” byłoby nieprzyzwoite.
CZYTAJ TAKŻE: Bielan: Dlaczego mam odchodzić? To jest moja partia. Trzeba uporządkować sprawy formalne, abyśmy nie byli pośmiewiskiem
Ostry spór w Porozumieniu Jarosława Gowina!
W Porozumieniu toczy się spór ws. kierownictwa partii. Bielan uważa, że zarząd partii, rozszerzony w październiku 2020 r. na wniosek prezesa Jarosława Gowina został uzupełniony niezgodnie ze statutem i w związku z tym nie uznaje on decyzji podejmowanych przez ten zarząd i jego prezydium za ważne. Ponadto, zdaniem Bielana, trzyletnia kadencja Gowina, upłynęła w kwietniu 2018 r., bo na nadzwyczajnym kongresie partii, który odbył się jesienią 2017 r. wyboru prezesa nie przeprowadzono. Bielan uważa też, że od 4 lutego w wyniku decyzji sądu koleżeńskiego, jako przewodniczący Konwencji Krajowej Porozumienia przejął obowiązki prezesa partii.
W ubiegły piątek - jak przekazał PAP wicerzecznik Porozumienia Jan Strzeżek - decyzją krajowego sądu koleżeńskiego Bielan oraz poseł Kamil Bortniczuk zostali wykluczeni z Porozumienie, a powodem było wielokrotne łamanie statutu partii.
kpc/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/538404-rzecznik-porozumienia-probuje-wbic-szpile-bielanowi