Adam Bielan w rozmowie z portalem wPolityce.pl przyznał, że Jarosław Gowin chciał stworzyć nową koalicję, w której mógłby zasiąść w fotelu premiera. Bielan przekonuje też, że prawo stoi po jego stronie, ale sam nie będzie kandydował na szefa Porozumienia.
Konflikt zaczął się wiosną 2020 roku i dotyczył oczywiście terminu wyborów, ale uważam, szczególnie z dzisiejszej perspektywy, kiedy wiem o wiele więcej, że konflikt dotyczył stosunku Jarosława Gowina do rządów Zjednoczonej Prawicy i próby ewentualnej budowy alternatywnej koalicji. Wiemy, że Jarosław Gowin proponował członkom Porozumienia start z listy PSL, wiemy, że toczyły się rozmowy na temat zmiany Marszałka Sejmu, wiemy też, że interesowała go koncepcja tzw. rządu technicznego.
– mówi Adam Bielan w rozmowie z portalem wPolityce.pl.
Chęć zemsty?
Zdaniem pełniącego obowiązki szefa Porozumienia, działaniem Jarosława Gowina kierować miała chęć zemsty na przeciwnikach wewnątrz partii.
Uważałem, że po wyborach prezydenckich trzeba odbudować jedność Zjednoczonej Prawicy i namawiałem prezesa Jarosława Kaczyńskiego, by dał szansę panu Gowinowi. Niestety, wewnątrz partii, Jarosław Gowin postanowił mścić się na tych, którzy, jak sam stwierdził, mieli go „zdradzić”. Był przekonany, że gdyby nie ta zdrada, to już dzisiaj byłby premierem. Zaczął atakować więc posłów, którzy wtedy zachowali się dzielnie i stali po właściwej stronie. Szczególnie intensywnie ten konflikt wyglądał, gdy musieliśmy wybrać drugiego ministra konstytucyjnego i ku zaskoczeniu Jarosława Gowina, w głosowaniu wygrał Michał Cieślak. Jarosław to odebrał jako swoją porażkę, obraził się na nas i wszedł na drogę nielegalną, dopuścił się działań niestatutowych.
– ujawnia Adam Bielan
Zwołał więc posiedzenie zarządu i pod koniec obrad, gdy wielu z nas już wyszło, w głosowaniu jawnym, co jest niezgodne ze statutem, podjął uchwały dotyczące zarządu. Napompował zarząd, a my tę uchwałę zaskarżyliśmy do sądu. Nie chodziliśmy z tym do mediów, przekazaliśmy sprawę do sądu koleżeńskiego. Jego przewodniczący przez ponad dwa miesiące nie zwoływał jednak posiedzenia. Gdy wiceprzewodniczący sądu uchylił uchwały Gowina, to został za to wyrzucony z partii. Ze strony Jarosława Gowina mieliśmy więc ciągłą i narastającą eskalację konfliktu
—przekonuje Adam Bielan.
Co dalej z Porozumieniem?
Adam Bielan zapowiedział, że nie będzie startował na nowego szefa Porozumienia.
Decyzją sądu koleżeńskiego pełnię teraz obowiązki prezesa. Moim celem jest uporządkowanie teraz kwestii formalnych i zorganizowanie kongresu w sposób, który nie będzie budził żadnych wątpliwości i będzie odbywał się w ramach reguł demokratycznych. Ja o funkcję prezesa nie będę się ubiegał. Powinien być nim ktoś kto załagodzi spory. Teraz najważniejsze dla nas jest to, by spory formalnoprawne nie zdestabilizowały Zjednoczonej Prawicy. Jestem patriotą Zjednoczonej Prawicy i wiem, że jest to najlepszy projekt konserwatywny w historii polskiego parlamentaryzmu
– stwierdził Adam Bielan.
WB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/537948-tylko-u-nas-bielan-ujawnia-przyczyny-sporu-z-gowinem