Szumnie zapowiadana debata Michnika z Tuskiem miała spodziewany przebieg. Najważniejszym tematem była walka z Prawem i Sprawiedliwością.
„Strajk Kobiet zmienił Polskę”
Adam Michnik przekonywał, że nie chce Majdanu w Warszawie. PiS porównał do bolszewików.
Ja ciągle uważam, że w Polsce ich można odsunąć od władzy metodą kartki wyborczej. Ale jednocześnie mam świadomość, że to jest coraz trudniejsze i coraz mniej prawdopodobne, jeszcze nie nieprawdopodobne, coraz mniej. Ja nie chciałbym dożyć tego, że będziemy mieli w Warszawie taki Majdan jaki był w Kijowie. To jest krew, wojna, okrucieństwo. Teraz ja wierzę w to, że taką twierdzą nie do zdobycia są polskie dusze. Tego komuniści nie zdobyli i tego ci dyktabolszewicy z PiS-u też nie osiągną. Jestem przekonany, że prędzej czy później oni skręcą kark na ziemie, że prędzej niż później i że to się odbędzie metodą pokojową
– powiedział redaktor naczelny „Gazety Wyborczej”.
Michnik zachwalał również Strajk Kobiet.
Jedno wiem na pewno. On już wygrał, on już zmienił Polskę. To już jest inne społeczeństwo, inny kraj, innym językiem się rozmawia o tych sprawach i to jest nieusuwalne. Tak jak Grudzień 1970 roku zmienił Polskę, jak 1976 rok, Radom i Ursus zmienił Polskę, już nie mówię jak Solidarność zmieniła Polskę
—mówił.
Tusk mobilizuje opozycję
Jego interlokutor stwierdził, że partię rządząca można pokonać. Nawoływał do lepszej organizacji po stronie opozycyjnej.
PiS można pokonać. Prawdopodobnie dzisiaj jesteśmy w takiej sytuacji, że jest mniej więcej 50 na 50, powiedziałbym z lekką przewagą po stronie demokratycznej, ale z wyraźną przewagą jeśli chodzi o poziom organizacji i jedności po stronie PiS-u. I to trzeba zmienić. Znaczy druga strona musi być lepiej zorganizowana, maksymalnie zjednoczona z priorytetami, które będą wspólne dla nich dla wyborów. I tu oczywiście Strajk Kobiet i cześć postulatów Strajku Kobiet prawdopodobnie nie staną się priorytetami dla tej większości, która ma pokonać PiS. Ale to nie oznacza, że powinno się je wykluczyć. One nie mogą zastąpić tego projektu - jeden priorytet przeciwko PiS-owi, ale powinny stać się jego częścią
– mówił Tusk.
Tłumaczył też, na czym ma polegać walka z rządem i jakie „wartości” mają przyświecać opozycji.
Programem opozycji powinno być „Odejdź PiS-ie”, że użyję staromodnej formy, ale w języku pozytywnym. Bo dlaczego my chcemy, żeby PiS odszedł od władzy? Bo jesteśmy za pozytywnymi wartościami w polskim życiu publicznym. Ja absolutnie nie zgadzam się z takim marudzeniem, że ludzi nie obchodzi konstytucja, demokracja, prawa mniejszości, wolność, że to trzeba jakoś inaczej. Tak długo, jak długo liderzy opozycji i partie opozycyjne będą uważały, że to nie gra, to nie chwyta, jeśli nie będą z wielkim przekonaniem mówili, że to jest dla nich najważniejsza i wspólna rzecz, to ludzie też będą trochę wątpili
– stwierdził szef EPL.
Tusk odniósł się także do wulgarnych słów, które padają na demonstracjach, a zwłaszcza słowo „wy…dalać” kierowane do obecnej władzy.
Jak się ogląda polski film, to Strajk Kobiet to jest kółko różańcowe
—ocenił.
Nie bawmy się w hipokrytów. Ja też nie znajduje w sobie oburzenia, bo bym sam siebie oszukiwał, gdybym powiedział +o Jezu, ja pierwszy raz usłyszałem taki wyraz+
—powiedział.
mly/300polityka.pl/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/537853-pogadanka-tuska-z-michnikiem-temat-przewodni-pis