Wyjeżdżanie jest dziś równie banalne jak jedzenie świeżych produktów z Nowej Zelandii czy Peru. Chodzi o to, co za granicą można robić.
Bardzo zapyziali i prowincjonalni są ci polscy obywatele, w tym artyści, którzy deklarują wyjazd z Polski z bardziej lub mniej błahego powodu. Raczej deklarują niż wyjeżdżają, jak Manuela Gretkowska czy Maciej Stuhr. Gretkowska już zresztą wyjeżdżała (do Francji, Szwecji), więc epatowanie wyjazdem jako epokowym wydarzeniem to raczej tylko autoreklama. Zapyziałość polega na tym, że już 150 czy 100 lat temu dość powszechnie mieszkało się poza terenem Polski (mimo że jej formalnie nie było), studiowało, pracowało etc. I nikt nie robił z tego wielkiej hecy, choć uzasadnienia mogły być o wiele ciekawsze i wiarygodniejsze niż te dzisiejsze.
Ktoś chce, to sobie zmienia miejsce zamieszkania, co przecież nie jest żadnym heroizmem czy demonstracją, podobnie jak najczęściej nie było 150 czy 100 lat temu. Owszem, niektórzy przebywali za granicą z tego powodu, że mieli na pieńku z zaborcami, ale większość po prostu prowadziła światowe życie. To, o czym opowiada na przykład „Rodzina Połanieckich” Henryka Sienkiewicza, czyli liczne podróże i zmiany miejsca zamieszkania, było w pewnych sferach normalne. Zresztą sam Henryk Sienkiewicz był światowcem (USA, Anglia, Francja, Szwajcaria, Hiszpania, Afryka) i wcale nie z powodu polityki.
Teraz, gdy jest dużo łatwiej światowe życie prowadzić, deklaracje o wyjeździe mogą tylko śmieszyć albo wywoływać wzruszenie ramion. To wyjątkowo proste i zależne tylko o woli. Problem jest zupełnie inny. Większość tych, którzy z deklaracji wyjazdu z Polski czynią jakieś wielkie wydarzenie, poza Polską by sobie nie poradziła. Wyobraźmy sobie na przykład, że Manuela Gretkowska robi taką karierę w obcym języku jak Józef Konrad Korzeniowski w angielskim. Albo jak czeski pisarz Milan Kundera w języku francuskim. Przecież to groteska. Równie śmieszne byłoby wyobrażenie sobie Macieja Stuhra, jak zabiera w Hollywood najlepsze role Bradowi Pittowi, Leo DiCaprio, Edwardowi Nortonowi, Johny’emu Deppowi, Matthew McConaughey’owi, Mattowi Damonowi czy Jude’owi Law.
Groteskowość i zapyziałość zarazem tych wszystkich deklaracji o szumnym wyjeżdżaniu z Polski polega na tym, że są one nierealne, gdyby ci ludzie mieli robić to, co robią albo są żenująco prowincjonalne w stosunku do tego, co masowo robili odpowiednicy z przeszłości tych, którzy owe szumne deklaracje składają. Już widać, jak Maciej Stuhr radzi sobie w Wiedniu, Berlinie, Paryżu, Mediolanie, Nowym Jorku, Londynie tak, jak radził tam sobie Jan Kiepura. Albo aktoreczka Julia Wróblewska tak jak Helena Modrzejewska w USA. Przecież to kompletne bzdury.
Mieszkać tam, gdzie chcą, to mogli sobie matematycy Hugo Steinhaus, Stanisław Mazur czy Stanisław Ulam, uczeni i wynalazcy w rodzaju Gabriela Narutowicza, Ignacego Mościckiego czy Jana Czochralskiego, artyści w rodzaju Ignacego Jana Paderewskiego czy Artura Rubinsteina, ale nie Gretkowska, Wróblewska czy Stuhr. Owszem mogą, ale za granicą będą nikim. A to gadanie o wyjeździe ma dowodzić, jacy są ważni. A skoro są ważni, to ich deklaracje będą traktowane z nabożeństwem. Nie będą. Po 150 czy 100 latach od tego, jak wielu Polaków tak żyło i nie robiło z tego powodu żadnego rwetesu, to dowód zapyziałości właśnie i kompletniej nieznajomości historii oraz świata.
No niech Maciej Stuhr jedzie i udowodni, że może być w USA tym, kim są w jego zawodzie tacy imigranci jak Mads Mikkelsen, Antonio Banderas, Alicia Vikander, Michael Fassbender, Daniel Brühl czy Christoph Waltz. Przecież to żenada. Po co więc to autoreklamiarskie pitolenie i udawanie kogoś, kim się nie jest. Wyjeżdżanie jest dziś równie banalne jak jedzenie w Polsce świeżych produktów z Nowej Zelandii czy Peru. Chodzi o to, co za granicą można robić. Bo sprzątać czy stać na zmywaku można także w Polsce.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/537754-juz-widac-jak-maciej-stuhr-wyjezdza-z-polski-i-robi-kariere
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.