W miesięczniku Forbes zaprezentowano listę Kobiet Forbes Women Roku 2020. Wśród nich znalazły się m.in. liderki Strajku Kobiet - Marta Lempart i Klementyna Suchanow. Jednak fragment uzasadnienia takiej decyzji może być niezrozumiały chyba nawet dla samych zwolenników aborcji.

CZYTAJ TAKŻE:

— Idą na otwartą konfrontację? Aktywistki Strajku Kobiet założyły zielone chusty. Zapowiadają protesty i grożą prezesowi Kaczyńskiemu

— Policjant zaatakowany na proteście w Warszawie. Była tam Lempart. Funkcjonariusz chciał zatrzymać auto jeżdżące po chodniku

— Oburzające! Lempart wygraża urzędnikowi i lekarzom. „Będziemy cię ścigać tak długo, aż…”; „Każdego z was znajdziemy”

Po ograniczającej wolności obywatelskie decyzji Trybunału pod przewodnictwem Julii Przyłębskiej setki tysięcy Polek ruszyły na ulice setek małych i dużych miast. Pokazały wściekłość, nieustępliwość, ale i poczucie humoru

— zarysowuje sytuację „Forbes”, wyraźnie stając po stronie zwolenników aborcji.

Sama Lempart jest stanowczą, nieustępliwą reprezentantką strony społecznej. W odpowiednim momencie, wbrew dotychczasowemu wizerunkowi zadymiary, zdołała tonować emocje i przekierować niechęć protestujących z kościołów na rządzących

— pisze. To bardzo ciekawe, biorąc chociażby pod uwagę groźby publiczne Lempart wobec lekarzy i urzędnika odpowiedzialnego za publikację wyroku TK, wulgarne odzywki do policjantów i ciągłe podkręcanie spirali emocji podczas protestów.

tkwl/forbes.pl