Żałosne! Poseł KO poleca dziennikarzowi "cysternę maści na ból du...". Do porządku zaczął przywoływać go nawet Lis: "Słabe"

Sprawa sporu posła KO Franciszka Sterczewskiego i dziennikarza „Rzeczpospolitej” Michała Szułdrzyńskiego ma ciąg dalszy. Wszystko zaczęło się od tego, że Szułdrzyński skrytykował fakt, iż Sterczewski udostępnił wpis tygodnika „NIE” Jerzego Urbana. W końcu poseł KO polecił dziennikarzowi… „cysternę maści na ból d…”. Wpis Sterczewskiego zażenował nawet sympatyzującego z opozycją Tomasza Lisa.

CZYTAJ TAKŻE: Poseł KO udostępnia wpis „Nie”, Szułdrzyński komentuje: „Nic tak nie pokazuje drogi, jaką w ostatnich latach przeszła Platforma”

Poseł na Sejm lubi to!

— napisał na Twitterze Michał Szułdrzyński, udostępniając wpis polubiony przez Sterczewskiego o treści „Pan ‘dziennikarz’ sobie kupi, bo się przyda”. Do wpisu dołączono zdjęcie z napisem „maść na ból d…”. Sterczewski, zamiast przeprosić, zaczął brnąć dalej.

Potwierdzam! Ale widzę, że jedna tubka to za mało. Czy cysterna takiej maści starczy by uśmierzyć Pański ból? Jak Pan to czuje? Może zrobimy zrzutkę?

— napisał poseł KO. Ten wpis zażenował nawet… Tomasza Lisa, redaktora naczelnego Newsweeka, który nie kryje sympatii wobec opozycji.

Słabe, Panie Pośle, stać Pana na loty na nieporównanie wyższym pułapie

— napisał Tomasz Lis.

Słabe jest to, że niektórym łatwo pouczać młodych. Natomiast gdy młodzi odpowiadają, to u starszyzny święte oburzenie. Warto mieć trochę dystansu i uśmiechnąć się czasem. Zdrowie Panów Redaktorów!

— próbował się bronić Sterczewski.

Panie pośle 32 lata to nie jest jednak pierwsze młodość a nikt nie mówił w tej dyskusji o pana wieku tylko o tym jak pan rozumie debatę publiczną. I rozumie ją pan tak, że jak ostatni troll rozdaje pan maść na ból d… czy coś może pominęłam?

— zareagowała na odpowiedź posła KO Dominika Długosz, dziennikarka Newsweeka.

Sterczewski w odpowiedzi postanowił przypomnieć, od czego zaczął się cały spór. Przy okazji wyłożył, że dla niego de facto nie jest ważne kim jest Jerzy Urban i co robił w stanie wojennym, ale ważne jest to, że dla młodych tygodnik „NIE” to po prostu źródło zabawnych memów.

To ja przypomnę. Panu @MSzuldrzynski nie podoba się, że ja śledzę i lajkuję @TygodnikNIE. Dla starszego pokolenia NIE kojarzy się z Urbanem, PZPR i brukową gazetką. ok, ale dla młodych, to po prostu źródło memów i dobra satyra. I tyle. Oburzanie się na to jest po prostu zabawne

— napisał Sterczewski.

Mnie tam najbardziej zastanawia, czy ma Pan Poseł mechanizmy obronne, które podpowiadają, by nie ciągnąć tej sprawy i nie dorzucać do pieca, czy jednak wierzy Pan w reakcję pochlebców i myśli, że cała ta absurdalna dyskusja wcale Panu nie szkodzi… Bo może czas się wycofać?

— odpisał na ten żenujący wpis posła KO Michał Płociński, dziennikarz „Rzeczpospolitej”.

tkwl/Twitter