Aktorka Zofia Domalik brała udział w warszawskich protestach Strajku Kobiet. Jej matka, również aktorka, Ewa Telega zaalarmowała wszystkich znajomych, że jej córka jest w niebezpieczeństwie.
Moja córka Zofia Domalik zamknięta w policyjnym kotle. Jest pierwsza w nocy
– napisała Telega na swoich kontach na Instagramie i Facebooku.
Jej wpis wywołał gwałtowne reakcje przyjaciół i znajomych aktorki. Do sprawy odniosła się sama zainteresowana.
Hej, wszyscy jesteśmy bezpieczni. Zostaliśmy wylegitymowani i wlepili nam mandat za udział w nielegalnym zgromadzeniu. Nie przyjęliśmy oczywiście
– napisała Domalik.
„Mamo, nie pisz takich postów”
W drugim wpisie próbowała uspokoić znajomych matki, a ją samą… przywołała do porządku.
SŁUCHAJCIE, ten post wywołał lawinę niepokoju. Zupełnie niepotrzebnie. Ani przez chwile nie czułam się zagrożona. Były jakieś drobne ruchy policji na początku, które szybko zostały zatrzymane i policja po prostu stała. Oni stali i my staliśmy. Przez te pare godzin. Jest to oczywiście kompletnie bezprawne, ale nie było niebezpiecznie i nie czuje się bohaterem. Tak samo jak moi koledzy. Po prostu wykonaliśmy coś, co było zgodne z naszym sumieniem. Wiec proszę Was, nie martwcie się i protestujmy dalej. I błagam mamo, nie pisz takich postów, bo mówiłam Ci, że jesteśmy bezpieczni. A teraz idę spać
– czytamy.
mly/Facebook
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/536931-aktorka-reaguje-na-wpis-matki-ws-policyjnego-kotla