Podczas medialnego wystąpienia po publikacji werdyktu Trybunału Konstytucyjnego liderka tzw. Strajku Kobiet wezwała do protestów.
Wszystkich zapraszamy, wszystkich prosimy, wszystkich wzywamy do tego, żeby wyszli, do tego, żeby się zmobilizowali, i żeby tym razem iść tak, żeby zostawiać ślady. Wyraźcie ten swój gniew tak, jak uważacie
— mówiła Lempart.
W czasie samego protestu Lempart wygrażała także urzędnikowi, który odpowiada za publikację wyroku Trybunału w Dzienniku Ustaw.
Kto będzie tym frajerem w Kancelarii, który się pod tym podpisze? Proszę bardzo! Proszę Bardzo! Będziemy cię ścigać tak długo, aż już nic innego z całego swojego życia nie będziesz pamiętał! To do tego przestępcy, chętnego żeby się wykazać!
— wrzeszczała przez mikrofon.
Dodajmy kolejny fakt: Lempart wraz z koleżankami pojawiła się na konferencji prasowej w zielonych chustach na twarzach. Chustach, które są bardzo wyraźnym odwołaniem się do różnego rodzaju ugrupowań ekstremistycznych, separatystycznych, czasem terrorystycznych, działających zwłaszcza w świecie islamu.
Teraz mamy przekroczenie kolejnej granicy: wdarcie się na teren Trybunału Konstytucyjnego, jednej z najważniejszych instytucji naszego państwa. Słowa przechodzą w czyn.
Jest jasne, w którą stronę pani Lempart prowadzi kadrówkę swojego ruchu. Jest oczywiste, że gdy mówi o „wyrażaniu gniewu” i „zostawianiu śladu”, to nie ma na myśli żadnej metafory. Dewastowanie budynku TK nie jest przecież zabawą; na pewno jest próbą zastraszenia sędziów, pewnie jest wstępem do dalej idących działań.
Komfort wynikający z medialnej i politycznej osłony ze strony opozycji rozzuchwala, daje poczucie bezkarności, nakręca ekstremizm, w istocie rewolucyjny w bolszewickim stylu.
Być może więc nasze państwo stoi przed poważniejszym egzaminem, niż sądzimy. Ostrzeżenia przed bolszewickim zagrożeniem - tyle razy padające z ust opozycji - były słuszne, choć zapewne ludzie je wypowiadający nie spodziewali się, że zagrożenie wyjdzie z ich matecznika.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/536896-lempart-prowadzi-swoj-ruch-w-strone-przemocy-i-ekstremizmu