„Kiedy opozycji to było wygodne, brała konstytucję na sztandary, a kiedy konstytucja staje się dla nich zbyt konserwatywna, protestujący już się do niej nie odnoszą” - powiedział na antenie TVN24 europoseł PiS Adam Bielan z Porozumienia. Jak podkreślił, „trybunał nie miał innego wyjścia niż przyjąć takie orzeczenie na gruncie obowiązującej w kraju konstytucji”.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: NASZA ANALIZA. Co wynika z uzasadnienia werdyktu Trybunału Konstytucyjnego? DZIEWIĘĆ kluczowych punktów. PRZECZYTAJ!

CZYTAJ TAKZE: Marzena Nykiel: Manifestowali w obronie Konstytucji, teraz ją bojkotują. Dlaczego? Bo chroni ludzkie życie. Budka już zadął w rewolucyjny róg

Opublikowano wyrok TK ws. aborcji eugenicznej

W środę po godz. 23 w Dzienniku Ustaw został opublikowany wyrok TK z 22 października ub. roku ws. przepisów antyaborcyjnych, a w nocy w Monitorze Polskim opublikowano jego uzasadnienie. TK wskazał w uzasadnieniu, że prawdopodobieństwo ciężkich wad płodu nie jest wystarczające dla dopuszczalności aborcji. Po publikacji wyroku stracił moc przepis tzw. ustawy antyaborcyjnej z 1993 r. zezwalający na aborcję w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu, co TK w październiku uznał za niekonstytucyjne.

Bielan: Strajk Kobiet to skrajnie lewacka organizacja

Na antenie TVN24 europoseł PiS Adam Bielan (Porozumienie) komentował publikację wyroku TK, jak również protesty organizowane przez Strajk Kobiet. Polityk podkreślał, że demonstracje są czymś normalnym w demokracji, jednak ważne jest, aby przestrzegać w takiej sytuacji prawa i aby nie powodować zagrożenia dla zdrowia uczestników i policjantów.

Jednocześnie zwrócił uwagę, że organizatorki obecnych protestów „nie protestują po to, by przywrócono kompromis z 1993 roku”.

Strajk Kobiet opowiada się za skrajnie liberalnym projektem ustawy aborcyjnej, dopuszczającej aborcję na życzenie do 12. tygodnia, a nawet dalej. To jest skrajnie lewacka organizacja

— powiedział.

CZYTAJ TAKŻE: Absurdalne wystąpienie liderki Strajku Kobiet! Marta Lempart opowiada o rzekomej „pogardzie”: Dotyka osoby „potrzebujące aborcji”

CZYTAJ WIĘCEJ: Troje uczestników protestu wtargnęło na teren TK! Wśród nich była Klementyna Suchanow. Musiała interweniować policja. WIDEO

„Trybunał nie miał innego wyjścia”

Bielan podkreślał, że Trybunał Konstytucyjny, wydając wyrok ws. aborcji eugenicznej, opierał się on na konstytucji uchwalonej w latach 90. i opracowanej przez lewicę.

Od 1997 roku i pierwszego orzeczenia w sprawie ustawy aborcyjnej, jeszcze pod rządami Trybunału Konstytucyjnego, którym kierował profesor Andrzej Zoll, linia orzecznicza Trybunału była jednoznaczna. Trybunał eliminował kolejne przesłanki umożliwiające przeprowadzenie zabiegu aborcji

— mówił europoseł, przypominając tym samym, że nadal obowiązują dwie przesłanki dopuszczające aborcję.

Trybunał nie miał innego wyjścia, niż przyjąć takie orzeczenie na gruncie obowiązującej w kraju konstytucji

— powiedział.

Wtedy, kiedy opozycji to było wygodne, brała konstytucję na sztandary, a kiedy konstytucja staje się dla nich zbyt konserwatywna, jak w przypadku tak zwanej równości małżeńskiej, czy jak w przypadku ochrony życia, wówczas protestujący już się do tej konstytucji nie odnoszą

— punktował.

Polityk zwracał uwagę, że trzeba poczekać na opinie ekspertów, którzy wyrażą jednoznacznie, jakie zmiany i konsekwencje niesie ze sobą wyrok TK w przypadku np. wad letalnych.

Zapytany, czy można spodziewać się inicjatywy ustawodawczej ze strony Zjednoczonej Prawicy, Bielan odparł, że taki projekt złożył już do laski marszałkowskiej prezydent Andrzej Duda.

To projekt, próbuje znaleźć jakieś kompromisowe rozwiązanie w tej nowej konstytucyjnej rzeczywistości, bo projekt ustawy nie może abstrahować od wyroku Trybunału Konstytucyjnego

— zaznaczył.

kpc/tvn24