Adam Bodnar nie ma już żadnych hamulców. Lewicowa (czy nawet lewacka!) mentalność bierze górę i nadal sprawujący urząd RPO oskarża państwo polskie, jakoby „podjęło ostateczną decyzję o pozbawieniu kobiet prawa do decydowania o samych sobie, narażeniu ich życia i skazania niejednokrotnie na tortury”. Czy nie jest mu wstyd?!
CZYTAJ RÓWNIEŻ: I to ma być RPO?! Skandaliczny wpis Bodnara: Państwo chce skazywać kobiety na tortury. Tej ofensywie sprzeciwia się społeczeństwo
Publikacja wyroku. Przesłanki do aborcji eugenicznej niekonstytucyjne!
W środę po godz. 23 w Dzienniku Ustaw został opublikowany wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 22 października ub. roku ws. przepisów tzw. ustawy antyaborcyjnej z 1993 r/, a w nocy w Monitorze Polskim opublikowano jego uzasadnienie. TK wskazał w uzasadnieniu, że prawdopodobieństwo ciężkich wad płodu nie jest wystarczające dla dopuszczalności aborcji. Po publikacji wyroku stracił moc przepis tzw. ustawy antyaborcyjnej zezwalający na aborcję w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu, co TK w październiku uznał za niekonstytucyjne.
SPRAWDŹ SZCZEGÓŁY: W Dzienniku Ustaw opublikowano październikowy wyrok TK ws. przepisów o dopuszczalności aborcji! SPRAWDŹ SZCZEGÓŁY
Po wyroku TK aborcja będzie legalna w Polsce w dwóch przypadkach: gdy ciąża zagraża zdrowiu i życiu kobiety oraz gdy powstała w wyniku czynu zabronionego (np. gwałtu lub kazirodztwa).
Lewacka odezwa Bodnara!
Wyrok TK i uzasadnienie do tego orzeczenia wywołały wściekłość u Adama Bodnara. Na gorąco opublikował skandaliczny wpis, w którym wypisał bzdury o „dramacie kobiet” i „skazywaniu na tortury”.
Jednak Rzecznikowi mało. Wydał teraz oświadczenie, w którym zaatakował polskie władze.
W tej niezwykle delikatnej materii, dotyczącej dramatycznych wyborów osobistych, przyjęto drogę rozstrzygnięcia przez TK, czyli instytucji, której obecny skład osobowy i sposób działania budzi powszechne uzasadnione wątpliwości i kontrowersje. Stało się tak zamiast konsultacji i szerokiej debaty społecznej, zakończonej stanowiskiem Parlamentu
— napisał.
RPO zarzucił, że „mimo wyraźnego społecznego protestu w całym kraju, władze nie podjęły żadnej próby znalezienia porozumienia”.
Zaangażowały za to ogromne siły policyjne w tłumienie demonstracji i stosowanie różnorodnych środków zastraszania
— stwierdził Bodnar, oskarżając o kierowanie się „przesłankami o charakterze politycznym, ideologicznym bądź religijnym”. A czy jego oświadczenie nie jest przesiąknięte ideologią?!
Zamiast ważenia wartości i racji, dążono konsekwentnie do rozstrzygnięcia arbitralnego, narzucenia poglądu jednej ze stron sporu wszystkim obywatelkom i obywatelom
— czytamy.
Bodnar przypomniał zarazem w swym stanowisku, że kilkakrotnie wskazywał na wady październikowego wyroku, m.in. na udział w składzie TK „osób niepowołanych do orzekania, czy nieuprawnione zaangażowanie w sprawę sędzi Krystyny Pawłowicz”.
Sytuacja dla znacznej części społeczeństwa staje się dramatyczna. Tym bardziej, że w swoim rozstrzygnięciu TK niemal zupełnie pomija prawa kobiet oraz ich bliskich. Zostają one pozbawione prawa do decyzji np. czy urodzić dziecko, które umrze w cierpieniu po kilku dniach. Za to główny ciężar wyborów i odpowiedzialności przenosi się na personel medyczny – lekarzy, ale także szpital i pielęgniarki, nie zabezpieczając im jednocześnie odpowiedniej ochrony prawnej
— wypisał dalej Bodnar.
Zwrócił przy tym uwagę na argumenty zawarte w zdaniach odrębnych, które do wyroku zgłosili sędziowie TK: Leon Kieres i Piotr Pszczółkowski. Chodzi - jak podkreślił - „o niewyważenie dóbr pozostających w konflikcie i danie prymatu jedynie ochronie życia poczętego – bez odniesienia się do praw i wolności przysługujących kobiecie, którą traktuje się w sposób przedmiotowy”. „Jak stwierdzili ci sędziowie - prawo nie może zaś nakazywać kobietom heroizmu” - dodał RPO.
Co więcej, Bodnar postanowił też postraszyć, że „obecny zakres dostępu do legalnych zabiegów aborcji może rodzić wątpliwości w kontekście wiążących Polskę umów międzynarodowych”.
Możliwe zatem, że w nieodległej przyszłości sytuacja niemal całkowitego zakazu aborcji w Polsce stanie się przedmiotem zainteresowania organów ONZ, Rady Europy czy Europejskiego Trybunału Praw Człowieka
— uznał.
Przypomniał jednocześnie, że krytycznie do dostępu do zabiegów legalnej aborcji w Polsce odniosła się już w przeszłości Komisarz Praw Człowieka Rady Europy Dunja Mijatović w raporcie sporządzonym po wizycie w Polsce 11-15 marca 2019 r.
Moim zdaniem, wadliwe i arbitralnie narzucane przez władzę prawo zagraża prawom człowieka, psuje demokrację i łamie standardy praworządności. Ubolewania godny jest też fakt, że dzieje się to w czasie wielkiego kryzysu zdrowotnego i społecznego związanego z pandemią
— stwierdził RPO, powielając tym samym narrację opozycji.
Zaapelował o „podjęcie niezwłocznie inicjatywy politycznej, opartej na wspólnej refleksji, jak w sposób godny traktować ludzkie życie, jak respektować prawa człowieka i wspomóc kobiety w trudnych, czasami dramatycznych wyborach”. Według niego „może byłoby tu miejsce na konstruktywną rolę Kościoła”.
Jedno wydaje się pewne – ten konflikt sam z siebie nie wygaśnie. I nie zlikwiduje go żaden trybunał. Natomiast jeśli dalszą dyskusję oprzemy na akceptacji rozwiązań na zasadzie „prawa silniejszego”, to możemy doprowadzić do nieodwracalnego podziału naszej wspólnoty politycznej
— napisał Bodnar.
Maski dawno opadły. Adam Bodnar swoje lewicowe zapędy miesza w działalność RPO. Dramatyczne tony o rzekomych „torturach” i „przesłankach ideologicznych” wybrzmiewają w oświadczeniu Bodnara, niczym w komunikacie opozycyjnej partii. Bo gdyby wczytał się dokładnie w uzasadnienie, to doskonale wiedziałby, że o żadnych „torturach” nie może być mowy! Nadal obowiązuje druga przesłanka: dopuszczenie do przerwania ciąży w przypadku zagrożenia życia lub zdrowia matki. Nie sposób więc uciec od wyraźnego wrażenia, że to żaden ombudsman, a jedynie lewicowy polityk sprawujący ten urząd.
CZYTAJ WIĘCEJ:
olnk/rpo.gov.pl/wPolityce.pl/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/536856-bodnar-oskarza-panstwo-pisze-o-skazywaniu-na-tortury
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.