Radosław Sikorski, podobno w ramach solidarności z kobietami, wywiesił flagę z piorunem. Przypomnijmy więc parę wypowiedzi chobielińskiego gentelmana o kobietach.
Jednak nim cytaty odwołam się do wypowiedzi byłego szefa MSZ sprzed kilku dni, gdy to Radosław Sikorski skomentował na Twitterze zaangażowanie polskich władz w sprawę Polaka przebywającego w śpiączce w szpitalu w Wielkiej Brytanii.
Niniejszym oświadczam, że gdybym miał sam kiedyś ciężko zachorować w Wielkiej Brytanii to miałbym pełne zaufanie do tamtejszej służby zdrowia oraz systemu prawnego i nie życzę sobie „ratowania” przez naszych fundamentalistów – napisał polityk. Nie życzyłbym sobie też wykorzystywania „walki” o mnie do przykrywania porażek rządu w programie szczepień
– pisał Radosław Sikorski.
Dziś Radosław Sikorski, który odczuwa widać nieutuloną potrzebę istnienia w mediach, postanowił okazać swoją solidarność z kobietami. Symbolem tej solidarności ma być wywieszona na dachu dworku w Chobielinie flagę narodową z umieszczoną po środku czarną błyskawicą, czyli symbolem Strajku Kobiet.
Nawiązując do wypowiedzi byłego ministra na temat zmarłego Polaka oświadczam, że jako kobieta nie potrzebuję takich przejawów solidarności, ani by ktoś o tak szemranej reputacji mnie bronił. Wywieszenie flagi nic nie kosztuje, ale już szacunek do płci przeciwnej owszem. A to, szczególnie w prywatnych rozmowach, panu Sikorskiemu nie wychodzi. Osobiście wolałabym, żeby Radosław Sikorski, w ramach solidarności z kobietami, mówiąc o nich nie używał określeń powszechnie uznanych za obraźliwe. Żeby nie mówił o „zrzucaniu z końca członka”, by nie mówił o kobietach, że trzeba je dowartościować i przep…lić i że są pi..ami.
Jakby ktoś nie pamiętał, to przypomnę nagrania z Amber Room gdy o kontroli NIK w polskiej ambasadzie w Waszyngtonie w 2011 i 2012 r. rozmawiał Radosław Sikorski z Janem Kulczykiem. Nagrania ujawnił portal tvp.info.
Jan Kulczyk: A co z Rysiem? Rysiem ze Stanów?
Radosław Sikorski : Będzie dobrze.
Kulczyk: Jakieś plany stosunkowo do niego? Tutaj w Warszawie?
Sikorski : On ma jeszcze 2,5 roku ambasadę. Spokojnie, jest ok.
Kulczyk: Ja go bardzo lubię, to porządny facet jest, taki jajeczny.
Sikorski : Drobne błędy popełnił wiesz: przyjechała jakaś straszna biurwa z NIK-u…
Kulczyk: Jakąś rezydencję remontował, tak?
Sikorski : Jakaś p..da wiesz, taka, zamiast ją dowartościować, przep…lić jak trzeba, to dał jej jakieś biuro…
Kulczyk: I napisała?
Sikorski : I się zemściła, suka, i cale ministerstwo miało kłopoty z tego powodu… trzeba było się poświęcić.
Kulczyk: Dla ojczyzny.
(śmiech)
Kulczyk: Jak Walewska.
I jeszcze coś o stewardesie Jana Kulczyka:
Sikorski: A ty lubisz gorzką czekoladkę?
Kulczyk: Czemu zaraz gorzką? (śmiech)
Sikorski: Zjawiskowa ta twoja stewardessa
Kulczyk: Taka moja Dorota szaleje, kurcze, one to wyczuwają
Sikorski: jak to mówią angielscy gentelmani: nie zrzuciłbym z końca członka.
Możesz sobie, Panie Sikorski, swoją solidarność z kobietami wsadzić w nos.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/536847-panie-sikorski-niech-pan-sie-ze-mna-nie-solidaryzuje