Po raz kolejny polskie państwo z butami wchodzi w życie ludzi i odbiera im prawo do decydowania - tak wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska (KO) odniosła się do publikacji przez TK uzasadnienie wyroku ws. przepisów dotyczących aborcji.
Trybunał Konstytucyjny opublikował w środę uzasadnienie pisemne wyroku z 22 października ub.r., w którym orzekł o niekonstytucyjności przepisu dopuszczającego aborcję w przypadku dużego prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu.
To orzeczenie powoduje, że wiele par, wiele kobiet, które walczą, pragną mieć dziecko, nie będą miały odwagi zaryzykować, bo nie będą wiedziały, czy w sytuacji, kiedy płód będzie poważnie trwale uszkodzony, będą bały się, że będą musiały taką ciążę donieść do końca
— powiedziała Kidawa-Błońska dziennikarzom w Sejmie.
Nie mówimy tutaj o eugenice, bo tutaj nikt nie wybiera. To los skazuje, że dzieci rodzą się z takim upośledzeniem. To nikt nie wybiera, czy chce mieć zdrowe dziecko, ładne, duże, tylko te dzieci to trwale uszkodzone płody niezdolne do samodzielnego życia
— podkreśliła wicemarszałek Sejmu.
Jej zdaniem, „po raz kolejny polskie państwo z butami wchodzi w życie ludzi i odbiera prawo do decydowania”.
Tak naprawdę każda kobieta sama razem z rodziną musi podjąć taką decyzję, czy ma odwagę podjąć się donoszenia się do końca ciąży wiedząc, że to dziecko nie będzie mogło nigdy żyć samodzielnie, że nigdy nie będzie mogła tego dziecka wziąć na ręce, a czasami nie będzie mogła nawet na to dziecko spojrzeć. Państwo brutalnie wchodzi w życie ludzi
— zaznaczyła posłanka KO.
Pytana, czemu akurat teraz doszło do publikacji orzeczenia TK, wicemarszałek odparła, że:
PiS zawsze wybiera na ogłoszenie takich trudnych dla ludzi decyzji, które zmieniają życie ludzi czas, kiedy w działaniach rządu dzieje się coś niedobrego
— oceniła.
„Mamy problem ze szczepieniami”
Mamy bardzo poważny problem ze szczepieniami w naszym kraju, mamy bardzo poważny problem z dostępem do szczepionek. W tej chwili wiedząc, że emocje ludzi są ogromne, pokazują ten temat, o którym rozmawialiśmy przez ostatnie miesiące: protestowały kobiety na ulicach, ten temat był ważny w życiu ludzi. Dzisiaj specjalnie, po raz kolejny, wyczekali do takiego trudnego momentu, żeby to ogłosić
— zauważyła Kidawa-Błońska.
Jak dodała, „już dzisiaj wiele kobiet boi się iść do lekarza, boi się posłuchać, jak będzie wyglądała ich ciąża i wiele kobiet, które marzą o dziecku, będzie bało się podjąć taką decyzję”.
Uzasadnienie orzeczenia ze zdaniami odrębnymi zamieszczono w środę na stronie internetowej Trybunału Konstytucyjnego.
22 października ub.r. TK - po rozpatrzeniu wniosku grupy 119 posłów PiS, PSL-Kukiz‘15 oraz Konfederacji - orzekł, że przepis tzw. ustawy antyaborcyjnej z 1993 r. zezwalający na aborcję w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu jest niekonstytucyjny.
Ustawa o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży zezwalała na dokonanie aborcji w trzech przypadkach. Jednym z nich było właśnie duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu.
Przepisy nadal dopuszczają możliwość przerywania ciąży w przypadku, gdy stanowi ona zagrożenie dla życia i zdrowia kobiety, a także gdy zachodzi uzasadnione podejrzenie, że ciąża jest skutkiem czynu zabronionego m.in. gwałtu.
mly/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/536705-kidawa-blonska-panstwo-z-butami-wchodzi-w-zycie-ludzi