Delegacja z Warszawy do Lidzbarka Warmińskiego to „zsyłka”? Do takich porównań ucieka się „Gazeta Wyborcza”, która w olsztyńskim wydaniu opublikowała wywiad z prokuratorem Jarosławem Onyszczukiem ze stowarzyszenia „Lex Super Omnia”. Jak podkreśla sama „GW”, śledczy ze stowarzyszenia są „znani z krytycznych wypowiedzi pod adresem prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry”.
CZYTAJ TAKŻE:
Delegacja do Lidzbarka Warmińskiego
Prokurator Onyszczuk został delegowany do pracy w Lidzbarku Warmińskim. W rozmowie z „GW” mówił o tym, jak pracuje mu się w nowym miejscu pracy. Pochwalił się, że otrzymuje wiele kartek ze słowami wsparcia, a pytany o to, czy czuje się „jak bohater kryminałów Zygmunta Miłoszewskiego” stwierdził, że nie, bo czuje się „jak osoba wyrwana ze swojego ułożonego życia w Warszawie”.
Której zakłócono pewne plany na najbliższy kwartał, bo przecież każdy z nas planuje sobie życie nie tylko zawodowe, ale też rodzinne. Wyjazd wiąże się oczywiście z pewnymi niedogodnościami, ale muszę sobie poradzić zawodowo, organizacyjnie i psychicznie w tych nowych warunkach
— żalił się prokurator.
Winnicki reaguje
Co ciekawe, rozmowa została zatytułowana przez olsztyńską „Wyborczą” słowami: „Zesłany na Warmię warszawski prokurator już pracuje: Rano biegałem w śnieżycy”. Na tekst zareagował poseł Robert Winnicki, który zwrócił uwagę na absurdalność tytułu.
Straszne, Polska nie widziała takich prześladowań od czasu syberyjskich zsyłek. Na Warmię, prokuratora? Zwyrodnialcy…
— napisał Winnicki, dodając emotikonkę obrazującą człowieka uderzającego się otwartą dłonią w czoło.
wkt/TT/wyborcza.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/536633-gw-pisze-o-zeslanym-prokuratorze-winnicki-punktuje