Będzie kontrola NFZ i MEN ws. szczepień na UMK; minister Czarnek skoncentruje się na kontroli związanej z nadzorem na uczelni - poinformował na konferencji prasowej minister zdrowia Adam Niedzielski, odnosząc się do informacji o zaszczepieniu się posła PiS Zbigniewa Girzyńskiego poza obowiązującą kolejnością.

CZYTAJ WIĘCEJ:

— Niedzielski i Bielan potępiają zachowanie Girzyńskiego: Nieakceptowalna sytuacja. MZ przypomina: To uczelnia zgłasza do szczepień

— Zbigniew Girzyński zawieszony w prawach członka PiS! Sobolewski: To decyzja Jarosława Kaczyńskiego. Każdego obowiązują zasady

Kontrola MZ i MEiN

Takie sytuacje, jakie miały miejsce w Toruniu, a wcześniej w Warszawie, będą się zdarzały, ale dzięki procesowi sterowania szczepieniami mamy możliwość weryfikacji i pilnowania tego i przede wszystkim, pilnowania kolejki. Najważniejsze jest to, żeby w pierwszej kolejności pilnować prawa dostępu seniorów, a nie osób, które używają słów, że są zaskoczone tym, że nie należą, czy nie znalazły się w tej grupie. Już naprawdę chyba każdy dorosły Polak wie, że szczepimy teraz „grupę zero” i seniorów. Trudno uznać, żeby pan poseł Girzyński w jakiejkolwiek z tych grup się znajdował

– podkreślił minister zdrowia.

Nie ma akceptacji dla takiej postawy, bez względu na barwy polityczne, wykonywany zawód. To sytuacja absolutnie nieakceptowalna. Jestem po rozmowie z ministrem Czarnkiem. Ustaliliśmy, że niezależnie od profilu ministerstw, każdy z nas przeprowadzi kontrolę. Moja kontrola będzie prowadzona z ramienia NFZ, który będzie weryfikował prawidłowość samego procesu zapisu, a pan minister na pewno skoncentruje się na zagadnieniach związanych z nadzorem uczelni

– dodał Adam Niedzielski.

Korespondencja z rektorem UMK

Wstępnie przyglądaliśmy się pewnej korespondencji, która odbyła się w uczelni z pozycji rektora. W pierwszej kolejności rektor rzeczywiście wydał okólnik zgodnie z którym wskazał, że osoby na uczelni są uprawnione do szczepienia – to było niezgodne z definicją „grupy zero”. MZ wydało jasne wytyczne i odpowiedź rektorowi, że jest to nieprawidłowe z Narodowym Programem Szczepień

— zwrócił uwagę szef MZ.

W związku z tym rektor dokonał korekty okólniku, wyraźnie przedstawiając wszystkim pracownikom, że nie należą do „grupy zero” i nie są uprawnieni do szczepienia. Wobec tego wydaje się, ze ta postawa tym bardziej zasługuje na potępienie

— dodał.

Zakup szczepionek

Minister zdrowia odniósł się także do dezinformacji ws. zakupu przez Polskę szczepionek przeciw koronawirusowi. Niedzielski podkreślił, że Polska ma zabezpieczone szczepionki dla 50 mln osób.

Chciałem też uspokoić i wyjaśnić, bo odbywa się pewien festiwal obłudy, który dotyczy tego, że Polska nie kupiła szczepionek. Po raz kolejny wyjaśnię, że w tej chwili kupiliśmy i zabezpieczyliśmy szczepionki na poziomie ok. 85 mln dawek. To oznacza, że jest możliwość zaszczepienia ok. 50 mln ludzi. Jedna ze szczepionek jest jednodawkowa. Szczepionki, które nie zostały przez nas wzięte pod uwagę ze względu na to, że deklaracja ich dostawy dotyczyła czwartego kwartału, bądź początku roku 2022. Analizując różne oferty uznaliśmy, że kupowanie na przełom roku kolejnych dawek, poza zabezpieczeniem całej populacji dorosłych, jest nieracjonalne. To dobrze pokazuje, jak interpretowane są różne ruchy. Za chwile będzie dyskusja, że kupiliśmy za dużo szczepionek. Kupiliśmy w przypadki Pfizera prawie 24 mln szczepionek. Kupujemy to, co jest atrakcyjne, optymalne z naszego punktu widzenia

— powiedział minister zdrowia.

Sytuacja epidemiczna

Szef resortu zdrowia odniósł się też do kwestii ewentualnego luzowania obostrzeń.

Dzisiejszy wynik to w tygodniowym ujęciu nadal malejąca liczba przypadków. Dynamika spadków jest na poziomie bardzo stabilnym. Nieco mniejszą dynamikę mamy w przypadku zgonów. Ta liczba zmienia się o ok. 7 proc. Ale trzeba zrobić zastrzeżenie, że sytuacja międzynarodowa nie wygląda tak dobrze. Mamy liczby, które mówią o tym, co się dzieje w Hiszpanii. Tam poziom zakażeń to nawet 90 tys. przypadków – chociaż przez weekend nie są raportowane przypadki. Dziennie to ok. 40 tys. przypadków, we Francji to 28-30 tys.

— zauważył.

Otrzymałem informację o drugiej osobie zakażonej mutacją brytyjską. Była to osoba zupełnie niezwiązana z podróżami czy osobami podróżującymi do Wielkiej Brytanii. To oznacza, że wirus jest obecny. Zweryfikowany materiał został pobrany w ramach badania przesiewowego nauczycieli – to nauczycielka z Wrocławia. W tej chwili nie ma informacji dot. decyzji o obostrzeniach. Dyskusja trwa

— dodał minister zdrowia.

wkt