Andrzej Duda nie uchyla się przed odpowiedzialnością za sytuację w kraju podczas pandemii. Więcej, w rozmowie z nami naciskał, by nie mówić rozdzielnie o zadaniach jego i zadaniach rządu, ale traktować urząd prezydenta jako część „władzy”. Zarówno w momentach, gdy jest go za co pochwalić, jak i zganić.
Koronawirus przewartościuje nasze życie, relacje społeczne, nasze biznesy i politykę. Być może da nam w kość tak bardzo, że Polacy nie będą w stanie uczciwie i bezstronnie ocenić pracy rządu Zjednoczonej Prawicy w tym ekstremalnie trudnym czasie. Ten mechanizm polega na tym, że każda pomoc i wynaleziony sposób wyjścia z kryzysu traktujemy jako obowiązek państwa, a każda wpadka czy niemożliwość udzielenia pomocy jest trudno wybaczalnym grzechem.
Kreowaniem takiej rzeczywistości „zawodowo” zajmuje się dzisiaj polska opozycja i sprzyjające jej media. Gdy zamknięte są szkoły, to oglądamy w Faktach TVN materiały o kryzysach psychologicznych dzieci oderwanych od rówieśników. Jak szkoły są otwierane, natychmiast dowiadujemy się, jak ryzykowne jest to igranie naszym życiem i zdrowiem. I tak w każdej dziedzinie. Bardzo komfortowa pozycja recenzenta, który za nic nie odpowiada. Co więcej, nawet nie musi mieć żadnych konstruktywnych propozycji, może za to bezlitośnie wytykać błędy, albo - co gorsza - wystawiać negatywne oceny ogółowi działań na podstawie pojedynczych przypadków. To bardzo łatwe, ale to nie jest uczciwa ocena.
CZYTAJ TAKŻE: Prezydent Duda w najnowszym numerze „Sieci”: Za walkę z epidemią koronawirusa wystawiłbym rządowi czwórkę z plusem
Przeprowadzając w ubiegłym tygodniu wraz z Markiem Pyzą wywiad z prezydentem, zwróciłem uwagę na ciekawą rzecz. Andrzej Duda bardzo naciskał, by nawet w warstwie retorycznej nie odcinać się od kłopotów koronakryzysowych. Mówił „my”, mając na myśli siebie i rząd.
Gdy zapytaliśmy więc o ocenę działań „władzy” w ostatnim roku, gdy zmagamy się z pandemią, powiedział:
Zdaję sobie sprawę, że zmęczone całą sytuacją społeczeństwo będzie bardziej krytyczne, ale patrząc na realia, wystawiłbym ocenę „dobrą”, a może nawet „dobrą +”. To według mnie uczciwa ocena. Bez niepotrzebnej euforii, ale ze świadomością, że – szczególnie na tle innych państw – radzimy sobie naprawdę nieźle.
Zachęca do przeczytanie całości zapisu tej rozmowy, bo w wielu momentach odzwierciedla ono to, co Polacy naprawdę myślą o obecnej sytuacji.
Nikt nie powie, że wszystko, co zostało zrobione, było idealne, że każda decyzja była trafiona. Ale proszę mi pokazać kraj, który podejmował tylko optymalne rozwiązania. Nikt nie poradził sobie z tą pandemią w sposób wzorcowy. Też jestem częścią władzy wykonawczej, więc mówię, że radziliśmy sobie tak, jak było to możliwe i według naszej najlepszej wiedzy, również biorę za to odpowiedzialność.
CAŁA ROZMOWA W NAJNOWSZYM NUMERZE TYGODNIKA „SIECI” ALBO W WERSJI ELEKTRONICZNEJ DLA PRENUMERATORÓW „SIECI PRZYJACIÓŁ”. POLECAM!
CZYTAJ NASZ WYWIAD. Prezydent Duda: Rząd Zjednoczonej Prawicy stosunkowo dobrze poradził sobie z pandemią koronawirusa
W rozmowie poruszyliśmy też kilka innych wątków. Było o zmianie władzy w Ameryce, kondycji Zjednoczonej Prawicy, wolontaryjnej pracy Pierwszej Damy i o… Kindze Dudzie, która postanowiła kontynuować karierę prawniczą poza kancelarią prezydenta, choć jeszcze niedawno głośno było o jej roli społecznego doradcy swojego ojca.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/536374-pad-dla-sieci-sprawiedliwa-ocena-rzadu-ale-i-samego-siebie
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.