Zbyt mało szczepionek przeciwko koronawirusowi w Polsce? Opozycja uderza oczywiście w rząd, choć cała wina leży po stronie KE i firm farmaceutycznych. Co ciekawe, z taką taktyką (totalną jak zawsze!) nie zgadza się publicystka „GW” Dominika Wielowieyska, a nawet dotychczasowa rzecznik Lewicy, poseł Anna Maria Żukowska.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Minister Dworczyk: Jutro rozpoczną się szczepienia seniorów 70+. Nie ma już wolnych terminów. Nie wynika to z problemu systemu

CZYTAJ TAKŻE: Dworczyk: Dywersyfikacja i wzrost dostaw pozwalają mieć nadzieję, że przyspieszymy program szczepień w drugim kwartale

Wszystko zaczęło się od wpisu posła Lewicy Tomasza Treli. Polityk atakuje rząd za zbyt małą liczbę szczepionek, choć - co wielokrotnie podkreślano - wina leży po stronie Komisji Europejskiej, negocjującej z producentami, a także firm, które ogłosiły opóźnienia w dostawach i redukcję produkcji szczepionek.

Właśnie Pan @michaldworczyk poinformował, że wszystkie terminy i szczepionki do końca marca są zarezerwowane. Obywatele, czekajcie, chorujcie i umierajcie, bo państwo @pisorgpl wiedzą wszystko najlepiej, k…. mać!

— czytamy.

Takie stanowisko reprezentuje też wielu polityków KO, którzy chcieliby powołać nawet komisję ds. kontroli szczepień. Taką postawę skrytykowała Dominika Wielowieyska.

Brak wystarczającej liczby szczepionek to efekt zbyt małych dostaw firm farmaceutycznych. Jeśli opozycja oskarża w tej sprawie rząd, to trafia kulą w płot. Natomiast winą PiS jest chaos przy rejestracji seniorów. I zobaczymy jak rząd sobie poradzi, gdy dostawy się zwiększą

— napisała publicystka „GW”, próbując mimo wszystko wbić szpilę rządzącym.

Co ciekawe, zgodziła się z tym… Anna Maria Żukowska, dotychczasowa rzecznik Lewicy.

Otóż to. Ale niektórzy wolą tępo walić w rząd za wszystko, w tym za ograniczenie dostaw szczepionek, bo nic innego poza jechaniem po PiS nie umieją. Rządowi należy się krytyka - za nieprzeorganizowanie na czas systemu zapisów na szczepienia. Ale żaden rząd szczepionek nie urodzi

— stwierdziła poseł Lewicy.

A co więc z totalnym głosem ze strony jej partyjnego kolegi? Żukowska wykorzystała to pytanie, by skrytykować… Platformę.

Ja już nie odpowiadam za przekaz klubu. Prywatnie zaś sądzę,że powielanie przekazu PO, zamiast odróżnianie się własnym,bardziej merytorycznym,jest politycznie jałowe,wygubia tożsamość, wzmacnia pozycję KO oraz na pewno nie przekona nikogo z wyborców PiS do zmiany preferencji wyb.

Później głos zabrał i wspomniany już poseł Lewicy.

Obowiązkiem opozycji jest parzenie na ręce rządzącym, krytykowanie ich, zwracanie uwagi, kontrolowanie i wytykanie błędów, w sprawie za małej ilości dawek szczepionki na #Covid_19. też. Ten kto tego nie rozumie, jego problem!

— czytamy.

Widocznie pan poseł Trela niczego nie zrozumiał…

kpc/Twitter