Partyjny sąd koleżeński w Porozumieniu uznał, że uchwały powiększające zarząd i prezydium partii, które zostały złożone przez lidera Jarosława Gowina, są nieważne - podaje Wirtualna Polska. „Na pewno jest to sygnał, że jest problem w partii” - opowiada jeden z polityków Porozumienia.
Serwis wp.pl zwraca uwagę na decyzję sądu koleżeńskiego po październikowym posiedzeniu zarządu Porozumienia.
Zwołano je po tym, jak kandydat Jarosława Gowina – Stanisław Bukowiec przegrał partyjne głosowanie, w którym wybierano ministra w rządzie Zjednoczonej Prawicy (…) Gowin forsował na fotel ministra w Kancelarii Premiera wspomnianego Bukowca. Głosowanie wygrał jednak Michał Cieślak i to on jest ministrem ds. rozwoju samorządu. Kilka dni później zwołano posiedzenie władz Porozumienia. Zmieniono wówczas prezydium oraz zarząd partii. Jak informowała interia.pl, do kierownictwa trafili politycy z terenu wierni szefowi ugrupowania
— czytamy.
Część polityków partii - anonimowo wypowiadający się dla portalu - uznało, że dokonano tego niezgodnie ze statutem.
Posiedzenie się zakończyło, wszyscy byli rozluźnieni. Niespodziewanie podczas omawiania tzw. spraw różnych Jarosław Gowin zadeklarował, że chciałby dodać punkt odnośnie rozszerzenia zarządu. Wszyscy, oprócz ludzi wicepremiera, byli totalnie zaskoczeni
— opowiedział jeden z uczestników zarządu.
W listopadzie skargę do sądu koleżeńskiego złożył wiceprezes partii Arkadiusz Urban, jednak sprawa miała być odwlekana, a przewodniczący nie zwołał posiedzenia od blisko trzech miesięcy.
Wirtualna Polska ustaliła tymczasem, że w piątek 22 stycznia dwóch pozostałych członków sądu podjęło uchwałę o zmianie przewodniczącego i przyjęło regulamin pracy sądu. Nowym przewodniczącym został Robert Wrzesiński. A na piątkowym posiedzeniu podjęto decyzję o stwierdzeniu nieważności uchwał powiększających zarząd i prezydium zarządu partii.
W praktyce ma to oznaczać, że Jarosław Gowin nie będzie miał w partii większości. Tak przynajmniej uważają jego przeciwnicy
— komentuje wp.pl.
Na pewno jest to sygnał, że jest problem w partii. Wszyscy przeszli do porządku dziennego po październikowej decyzji Gowina ws. poszerzenia zarządu. (…) Zabrakło dialogu. Decyzja sądu oznacza, że został przywrócony stan zgodny ze statutem
— mówi wspomniany już Urban.
Lecz rzecznik partii Magdalena Sroka i sekretarz generalny partii Porozumienie Stanisław Derehajło stwierdzają, że „nie było to posiedzenia sądu, tylko części osób”.
Jak ustaliła Wirtualna Polska, o decyzjach sądu zostali poinformowani w sobotę rano politycy tej partii. Mail z informacją wysyłał osobiście nowy przewodniczący sądu Robert Wrzesiński. Wszystko wskazuje więc na poważne pęknięcie w partii Jarosława Gowina, bowiem „nowy” sąd koleżeński podjął również kolejną uchwałę, która nie spodoba się wicepremierowi
— czytamy.
olnk/wp.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/536152-sad-kolezenski-kontra-uchwala-gowina-problem-w-partii