Jedną z długofalowych konsekwencji obecnej pandemii może być ograniczenie ludzkiej wolności. Przyczynić się do tego może rozwój nowych technologii umożliwiających kontrolowanie naszego życia, a także koncentracja kapitału, rosnące nierówności i będąca ich skutkiem pauperyzacja dużej części społeczeństwa. Oczywiście ten scenariusz nie musi się spełnić, nie istnieje tu żaden determinizm, jednak ryzyko jest już na tyle widoczne, aby się zaniepokoić.
Wychowywani od wielu pokoleń w oświeceniowym duchu przywykliśmy do myśli, że świat niezmiennie kroczy drogą postępu, co oznacza, że przyszłość może być tylko lepsza. Nie dopuszczamy do siebie odwrotnego poglądu, że nie istnieje żaden dziejowy determinizm i niewykluczone, że naszym dzieciom i wnukom będzie się wiodło gorzej niż nam. Jako jednostki nie mamy bowiem większego wpływu na procesy zachodzące w skali globalnej, a te – co dobrze ujawniła obecna pandemia – zaczęły w ostatnim czasie zmierzać w złym kierunku.…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/536145-nowy-gorszy-swiat-niewolnicy-niewielkiej-grupki-ludzi