Sejm uchwalił w czwartek ustawę o służbie zagranicznej, która zakłada m.in. stworzenie nowej funkcji Szefa Służby Zagranicznej, zmianę naboru kadr do służby zagranicznej i zmianę struktury stopni dyplomatycznych.
Za było 237 posłów, przeciw 213, a 4 posłów wstrzymało się od głosu.
Dostosowanie dyplomacji do nowych wyzwań
Podczas porannej debaty w Sejmie zgłoszono sprzeciw wobec propozycji marszałek Sejmu Elżbiety Witek przejścia do trzeciego czytania projektu bez odsyłania go do komisji, w związku z czym w wieczornym bloku głosowań posłowie najpierw przegłosowali wniosek o przejście do głosowania nad projektem bez odsyłania go do komisji. Następnie ustawa została uchwalona przez posłów.
Przedstawiciel PiS Radosław Fogiel oraz szef MSZ Zbigniew Rau w trakcie sejmowej debaty podkreślali, że nowe przepisy mają dostosować dyplomację do współczesnych warunków i wyzwań. Opozycja uważa, że chodzi tylko o „nowe kadry PiS” w dyplomacji i projekt prowadzi do jej skrajnego upolitycznienia.
Ustawa o służbie zagranicznej zakłada m.in. utworzenie odrębnego stanowiska Szefa Służby Zagranicznej, zmianę struktury stopni dyplomatycznych - najwyższym stopniem będzie minister-pełnomocny, a nie jak obecnie ambasador. Projekt zakłada zmianę zasad naboru kandydatów do służby zagranicznej oraz udostępnienie archiwów MSZ obejmujących okres do 1990 r. Instytutowi Pamięci Narodowej. W myśl przyjętych poprawek dyplomata będzie mógł być oddelegowany do Kancelarii Prezydenta, a sam prezydent będzie mógł powoływać ambasadorów-specjalnych.
Według projektu, stanowisko Szefa Służby Zagranicznej ma być odrębne od Dyrektora Generalnego MSZ, które to stanowisko obecnie funkcjonuje w resorcie dyplomacji; pełni je aktualnie Andrzej Papierz.
Szef SZ miałby, według projektu, w sposób całościowy kierować służbą zagraniczną, organizować szkolenia, wskazywać kryteria oceny członków służby zagranicznej. Szef SZ miałby także kierować procesem zarządzania zasobami ludzkimi, nadawać stopnie dyplomatyczne, kierować Akademią Dyplomatyczną oraz przygotowywać projekty aktów normatywnych dotyczących służby zagranicznej. Do jego zadań będzie należało również monitorowanie i nadzorowanie wykorzystania środków finansowych na wynagrodzenia członków korpusu służby zagranicznej.
W projekcie znalazła się także korekta stopni dyplomatycznych, zgodnie z którą najwyższym stopniem dyplomatycznym dla zawodowego korpusu służby zagranicznej będzie minister pełnomocny, a stopień ambasadora tytularnego będzie nadawany przez ministra spraw zagranicznych wyłącznie na czas pełnienia funkcji ambasadora na placówce zagranicznej.
W projekcie została wprowadzona nowa kategoria pracownika zagranicznego, która umożliwia zatrudnienie na placówce osoby znajdującej się dotychczas poza służbą zagraniczną. W myśl projektu pracownicy zagraniczni nie będą musieli ukończyć prowadzonej przez Akademię Dyplomatyczną aplikacji dyplomatyczno-konsularnej. Jednak, aby zostać zawodowymi dyplomatami i uzyskać pierwszy stopień dyplomatyczny pracownik służby zagranicznej po trzech latach doświadczenia będzie musiał ukończyć seminarium dyplomatyczno-konsularne i zdać egzamin.
Przepisy regulują także kwestię działalności publicznej pracowników służby zagranicznej. Po wejściu w życie ustawy pracownik służby zagranicznej nie będzie mógł publicznie manifestować swoich poglądów politycznych, brać udziału w strajkach i akcjach protestacyjnych, łączyć zatrudnienia w służbie zagranicznej z mandatem posła, senatora, radnego, tworzyć partii politycznych ani do nich należeć, pełnić funkcji związkowych, pracować w urzędach administracji państwa obcego.
Ponadto zgodnie z projektem archiwum MSZ obejmujące okres do 1990 r. zostanie przekazane do dyspozycji Instytutu Pamięci Narodowej, a udostępnienie będzie się odbywać na zasadach ujętych w przepisach o IPN.
W czasie prac w sejmowej komisji spraw zagranicznych po pierwszym czytaniu przyjęto szereg poprawek, autorstwa PiS, w tym dotyczącą wprowadzenia obok dyplomaty delegowanego także kategorii pracownika delegowanego. Druga z poprawek zezwala oddelegować dyplomatę zawodowego do wykonywania obowiązków w Kancelarii Prezydenta. Decyzję w tym zakresie będzie podejmował na prośbę prezydenta Szef Służby Zagranicznej. Czas delegacji nie będzie mógł przekroczyć pięciu lat, a dyplomata zachowa wszystkie dotychczasowe prawa, a po zakończeniu delegacji Szef Służby Zagranicznej będzie musiał zaoferować tej osobie zatrudnienie na co najmniej równorzędnym stanowisku.
Ponadto - zgodnie z projektem prezydent będzie mógł powołać ambasadora-specjalnego przedstawiciela prezydenta RP do realizacji zadań polityki zagranicznej. Poprawka została przyjęta przez większość posłów komisji. W toku prac komisji wykreślono artykuł, który przewidywał, że członek służby zagranicznej nie może pełnić obowiązków w placówce zagranicznej w państwie, którego obywatelstwo posiada jego małżonek.
Posłowie przyjęli też poprawkę PiS skreślającą szczegółowe zasady awansu zawodowego członków służby zagranicznej, wprowadzając w to miejsce odniesienie do rozporządzenia, które będzie te kwestie regulować.
Przepisy miałyby wejść w życie po 3 miesiącach od ogłoszenia w Dzienniku Ustaw.
Sejm mówi „nie” odrzuceniu w I czytaniu ustawy o działach
Sejm nie zgodził się w czwartek na odrzucenie w pierwszym czytaniu projektu nowelizacji ustawy o działach administracji rządowej. Projekt trafi teraz do prac w sejmowej komisji administracji i spraw wewnętrznych.
W czwartek rano w Sejmie odbyło się pierwsze czytanie nowego rządowego projektu zmian w ustawie o działach administracji rządowej. Poprzednią nowelizację ustawy o działach zawetował prezydent Andrzej Duda. Obecny projekt, podobnie jak zawetowana nowelizacja, zakłada wyodrębnienie nowego działu leśnictwo i łowiectwo, natomiast nie ma w nim przeniesienia podsekretarzy stanu do korpusu Służby Cywilnej. Nie powstanie także, zakładane w poprzedniej nowelizacji, Narodowe Centrum Sportu.
Za dalszym pracami nad projektem noweli ustawy o działach administracji rządowej opowiedział się PiS. Koalicja Obywatelska chciała odrzucenia projektu w pierwszym czytaniu; krytycznie rządową propozycję oceniły też Lewica i Konfederacja. Koalicja Polska zapowiedziała, że będzie przyglądać się projektowi „z uwagą”.
Za wnioskiem o odrzucenie projektu głosowało w czwartek wieczorem 219 posłów, 234 było przeciw; jeden poseł wstrzymał się od głosu. Sejm wniosek KO odrzucił, a tym samym skierował projekt od dalszych prac w komisji administracji i spraw wewnętrznych.
Projekt zakłada wyodrębnienie nowych działów administracji rządowej: geologia, leśnictwo i łowiectwo oraz centrum administracyjnego rządu. W stosunku do zawetowanej ustawy projekt nie zakłada przeniesienia podsekretarzy stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów i ministerstwach do korpusu Służby Cywilnej. Nie powstanie również - jak zakładała zawetowana ustawa - Narodowe Centrum Sportu, które miało przejąć część obowiązków zlikwidowanego resortu sportu.
Dział leśnictwo i łowiectwo ma objąć takie zagadnienia jak: zachowanie, ochrona i powiększanie zasobów leśnych, gospodarka leśna, nasiennictwo w zakresie leśnego materiału rozmnożeniowego, ochrona lasów i gruntów leśnych, łowiectwo.
Zgodnie z nowelą minister właściwy do spraw leśnictwa i łowiectwa ma sprawować nadzór nad działalnością Państwowego Gospodarstwa Leśnego „Lasy Państwowe”, Instytutem Badawczym Leśnictwa oraz działalnością Biura Nasiennictwa Leśnego w Warszawie.
Projekt wprowadza także nowy dział administracji – centrum administracyjne rządu, która ma obejmować działania dotyczące: określania strategicznych kierunków rozwoju państwa i oceny funkcjonalności jego struktur, analiz, prognoz oraz ocen skutków społeczno-gospodarczych projektowanych regulacji, koordynacji działań administracji rządowej w zakresie powierzonym przez Radę Ministrów lub Prezesa Rady Ministrów, polityki kadrowej w administracji rządowej.
Centrum administracyjne rządu ma także zajmować się m.in. koordynacją działań związanych ze współdziałaniem Rady Ministrów i Prezesa Rady Ministrów z prezydentem, Sejmem, Senatem i innymi organami państwowymi, obronnością i bezpieczeństwem państwa – w zakresie zadań należących do działu, polityką informacyjnej Rady Ministrów i premiera oraz obsługą merytoryczną, organizacyjno-prawną, techniczną i kancelaryjno-biurową Rady Ministrów, premiera, wicepremiera oraz innych podmiotów, jeżeli tak stanowią przepisy o ich utworzeniu.
Ministrem właściwym ds. centrum administracyjnego rządu będzie szef kancelarii premiera.
Projekt wprowadza także zmiany w ustawie o Radzie Ministrów, doprecyzowując zadania i obowiązki działającej przy rządzie Rady Legislacyjnej. W myśl projektu kadencja Rady byłaby czteroletnia, a do jej zadań należałoby opiniowanie dokumentów rządowych, projektów ustaw, opracowanie materiałów, opinii i analiz, organizowanie konferencji naukowych. Rada Legislacyjna ma odbywać regularne posiedzenia, w których będą mogli brać udział m.in. prezes NBP, prezes TK, I prezes SN, a także przedstawiciele organizacji pozarządowych.
Projekt zakłada także utworzenie Rządowego Centrum Analiz, którego szefa powołuje premier. Centrum - zgodnie z projektem - ma koordynować działalność rządu, opracowywać analizy w zakresie polityk publicznych, zapewnić wsparcie analityczne, monitorować i oceniać skutki przyjętych strategii programowych i analizować debaty publiczne w celu identyfikacji bieżących procesów społecznych i gospodarczych.
Szefem Rządowego Centrum Analiz będzie obecny pełnomocnik Prezesa Rady Ministrów - Szef Centrum Analiz Strategicznych, którym obecnie jest Norbert Maliszewski.
Według projektu to premier będzie mógł określić komórki organizacyjne w KPRM, których pracownicy są urzędnikami państwowymi. Przepis ma mieć charakter fakultatywny, co - zdaniem rządu - pozwoli na elastyczne regulowanie polityki zatrudnienia w administracji rządowej. Komórki organizacyjne w administracji rządowej - zgodnie z proponowanymi przepisami - miałyby być określane przez premiera na drodze rozporządzenia.
Projekt ustawy wprowadza także zmianę nadzoru nad opłatami abonamentowymi, które do tej pory określał minister właściwy do spraw łączności. Projekt wprowadza nadzór Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, do której również będzie można odwoływać się od decyzji dotyczących kar za brak rejestracji używanego odbiornika. To KRRiT będzie także określała wysokość opłat abonamentowych.
Projekt zakłada także przesunięcie nadzoru nad instytutem Sieci Łukasiewicz i Centrum Łukasiewicz oraz Narodowym Centrum Badań i Rozwoju z byłego resortu nauki do resortu gospodarki.
Zgodnie z projektem przesunięte zostanie zarządzanie Stadionem Narodowym w Warszawie, którym dysponował resort sportu, a po projektowanych zmianach będzie to resort aktywów państwowych.
Projekt umożliwia też premierowi określenie w drodze rozporządzenia wynagrodzenia wszystkich członków Komisji Nadzoru Finansowego.
gah/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/535875-pracowicie-w-sejmie-procedowano-ws-sz-i-ustawy-o-dzialach