„Jest ryzyko nadejścia trzeciej fali. Trudno przypuszczać, żeby Polska była zieloną wyspą podczas gdy granice na wirusa raczej szczelne nie są” – powiedział minister Niedzielski na antenie TVN24.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Polska zamówiła kolejne 25 mln dawek szczepionek Pfizer i BioNTech. Informację potwierdził rzecznik resortu zdrowia

Szef resortu zdrowia przestrzegał przez zbytnik optymizmem w sprawie pandemii. Przekonywał, że sytuacja poza granicami Polski jest na tyle trudna, że kolejne państwa muszą zaostrzać restrykcje.

Pewnie jakbym patrzył tylko na Polskę, to powiedziałbym , że mamy stabilizację i względzie idziemy w kierunku raczej spokojnego scenariusza. Ale patrzę dookoła i widzę co się dzieje w krajach ościennych i dalszych. Niestety sygnały są zupełnie inne, więc znowu jesteśmy w sytuacji dużej niejednoznaczności, bo u nas mamy redukcję, spadki, stabilną sytuację też w szpitalach, to widać, natomiast poza granicami widać zaostrzenie obostrzeń, eskalację liczby zachorowań

– mówił.

Przywołał przykłady kilku państw, które są w coraz trudniejszej sytuacji.

Wielka Brytania przekracza 60 tysięcy dziennie, Słowacja, Czesi są w trudnej sytuacji,  Austria też dołącza do krajów zaostrzających, więc nie ma takiej jednoznaczności, żeby można było spokojnie mówić, że idziemy dokładnie tą ścieżką, jaka jest w gruncie rzeczy stabilna

– stwierdził.

Jest ryzyko nadejścia trzeciej fali. Trudno przypuszczać, żeby Polska była zieloną wyspą podczas gdy granice na wirusa raczej szczelne nie są. (…) W sprawie luzowania obostrzeń trzeba być bardzo ostrożnym. Ci, co nadmiernie się otwierali, później płacili za to cenę. My w listopadzie zebraliśmy cenę tego, że się we wrześniu otworzyliśmy

– ostrzegał Adam Niedzielski.

Zdaniem Niedzielskiego, brak odpowiedzialnego podejścia do pandemii może doprowadzić do załamania systemu opieki zdrowotnej w Polsce.

Jeżeli doprowadzimy do tego, że przegrzejemy i pozwolimy trzeciej fali wystartować z tego poziomu, na którym jesteśmy, czyli 8-10 tysięcy średnio tygodniowo, to szczyt tej fali wyjdzie poza 30 tysięcy, jakie mieliśmy w czasie drugiej fali. Tego nasz system opieki zdrowotnej po prostu nie wytrzyma

– powiedział minister zdrowia.

Czy wystarczy szczepionek?

Niedzielski uspokajał ws. dostaw szczepionek od firmy Pfizer.

Wczoraj dostaliśmy zaktualizowany kolejny harmonogram dostaw od firmy Pfizer. Jest rzeczywiście potwierdzone, że tylko ten tydzień będzie miał taką wyraźną obniżkę dostawy, a w zasadzie od okolic 15 lutego będzie to, co nie było w dostawie z tego tygodnia, będzie po prostu oddawane. Pod tym względem wydaje się, że rzeczywiście jest to przejściowa sytuacja, o ile będzie realizowane tak, jak jest planowane

– mówił.

Wstępnie mamy informację, że z tych 25 milionów zamówionych dodatkowych dawek, 10 będzie w pierwszym półroczu, a 15 w drugim. Będziemy mieli dodatkowe 10 mln dawek szczepionki w pierwszym półroczu

– dodał.

mly/tvn24