„Wyszliśmy na wiejskich głupków Europy” – grzmiał w holenderskim parlamencie Geert Wilders, znany z niewyparzonego języka lider Partii Wolności. „To po prostu niezrozumiałe, że jesteśmy ostatnim krajem w Europie, który rozpoczął szczepienia”. Takich problemów nie ma Izrael, lider światowego wyścigu szczepień. Dobrze radzą sobie Anglicy. Jak na tym tle wypada Polska?
Podobne do holenderskiej emocjonalne dyskusje odbyły się ostatnio w wielu europejskich krajach. To zupełnie zrozumiałe, bo rozpoczęte 27 grudnia szczepienia przeciw COVID-19 stały się kwestią polityczną, swoistym sprawdzianem, jak władze, służby sanitarne, ale też społeczeństwa przygotowały się do dnia, na którego nadejście tak długo czekano. Paradoksalnie dotychczasowe doświadczenia nie tylko obnażyły słabe strony wielu europejskich rządów, lecz również pokazały, jakie są główne społeczne problemy (przy czym w każdym kraju inne), z którymi w najbliższej przyszłości państwa unijne będą musiały się zmierzyć.…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/535553-tempo-szczepien-czyli-moc-panstwa-daleko-ue-do-jednosci