Sędziowie ze skrajnie upolitycznionego stowarzyszenia „Iustitia” znów spotkali się pod Sądem Najwyższym, by manifestować swoje poparcie dla zawieszonych w czynnościach sędziów Tulei, Juszczyszyna i Morawiec. „Iustitia” chce, by 18 dnia każdego miesiąca, sędziowie, nie wyznaczali wokand. Ta forma swoistego strajku jest jednak zabroniona. Sędziom nie wolno bowiem uczestniczyć w akcjach strajkowych.
CZYTAJ TAKŻE: Sędzia Tuleya skarży się „Wyborczej”: Instytucje europejskie to jest jedno wielkie rozczarowanie. Musimy liczyć na siebie
Siarczysty mróz nie zniechęcił dziś upolitycznionych sędziów do organizacji kolejnej już ustawki medialnej pod Sądem Najwyższym. W roli męczennika zameldował się pod SN sam sędzia Igor Tuleya, któremu uchylono immunitet sędziowski i odsunięto od orzekania w Sądzie Okręgowym w Warszawie.
Dziękuję obywatelom. Robimy to dla was jako sędziowie. Pamiętajcie, e Morawiec, Juszczyszyn i Tuleya, to tylko symbole. Represjonowanych sędziów jest dużo więcej. (…). Takich sędziów jest ok. tysiąca. Wierzymy w niezależne sądy i wierzymy, że demokracja RP powinna opierać się na niezależnych sądach. Zostaliśmy odsunięci od orzekania i zawieszeni w czynnościach służbowych. Jesteśmy gotowi wrócić do służby sędziowskiej.(…). Duch walki nie zgasł. Trzymamy się dobrze. Wydaje mi się, że postąpiliśmy słusznie. Niczego nie żałujemy. Rok temu nie przypuszczałbym, że będę stał tutaj. Lepiej jednak stać tutaj na mrozie, z czerwonym uchem, niż być gumowym uchem władzy i chodzić na pasku polityków
– przemawiał sędzia Igor Tuleya, który święcie wierzy, że 10 proc. polskich sędziów spotkało się z „szykanami” władzy.
Nielegalny strajk?
Akcja sędziów budzi wiele wątpliwości, szczególnie, że ma ona znamiona akcji strajkowej. Ci jednak nie ukrywają o co gra skrajnie upolitycznione stowarzyszenie sędziów „Iustitia”.
Zwróciliśmy się do wszystkich sędziów o powstrzymywanie się od wyznaczania rozpraw w tym dniu i każdym kolejnym 18. dniu miesiąca
– przekonuje rzecznik prasowy Iustitii Bartłomiej Przymusiński.
Akcja ma z założenia charakter akcji narastającej, gdyż jeśli ktoś nie mógł jeszcze w styczniu odwołać rozpraw, to już w lutym, marcu itd. Ich po prostu nie wyznaczy. Chodzi o to, aby na tej formie protestu nie ucierpieli obywatele. Już w styczniu rozpraw powinno być mniej, niż zwykle, a w kolejnych miesiącach liczymy na coraz większy zasięg protestu
– mówi Przymusiński.
Mimo buńczucznych zapowiedzi, bunty sędziów wygląda jednak mizernie. Nie chodzi już nawet o niską frekwencję w trakcie dzisiejszej pikiety pod Sądem Najwyższym. Nawet sędzia Tuleya jest „rozczarowany” brakiem odzewu ze strony instytucji unijnych, które nie kwapią się, by zaryzykować otwartą wojnę z polskim rządem. Ten ma jednak polityczny i społeczny mandat, by przeprowadzić reformę sądownictwa. „Kasta” sędziowska ma tego pełną świadomość.
WB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/535325-kasta-strajkuje-a-tuleya-znow-kreuje-sie-na-meczennika
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.