Paweł Rabiej, były wiceprezydent Warszawy, nadal próbuje utrzymać się w głównym nurcie politycznym. Stara się jednak za bardzo, osiągając przy tym szczyt śmieszności. Dowodem może być ostatni wpis członka Nowoczesnej w obronie Donalda Tuska. Czy świadomie porównał szefa EPL… do Apostołów?
Donald Tusk, przewodniczący Europejskiej Partii Ludowej (EPL), przesłał w sobotę pozdrowienia uczestnikom zjazdu niemieckiej Unii Chrześcijańsko-Demokratycznej (CDU).
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Donald Tusk po niemiecku dziękował CDU. Wspomniał też o partii Viktora Orbana. „Wasze jasne stanowisko będzie decydujące”. WIDEO
Były szef RE przemawiał na tle Gdańskiego Żurawia w języku niemieckim. Wielu komentatorów uznało to za symboliczne. W obronie Tuska stanął jednak Paweł Rabiej. Były już wiceprezydent Warszawy osiągnął przy tym szczyt śmieszności…
Zna języki, to w nich mówi. Apostołowie mieli podobno dar języków, więc proponuję się nie czepiać. Zwłaszcza, że jedyny język jaki akceptuje PiS to język nienawiści.
Miało być zabawnie i celnie, wyszło jednak żenująco.
kpc/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/535276-tusk-jak-apostolowie-rabiej-osiaga-szczyt-smiesznosci