W chwili gdy się wydawało, że przekroczyliśmy już wszystkie granice manipulacji pojęciami, na scenę wkroczył rektor Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego z własną definicją odwagi cywilnej.
Człowiek, na którym spoczywa odpowiedzialność za odebranie służbom medycznym należnych im szczepionek i przekazanie ich prominentom, nie tylko mota się w wyjaśnieniach i wydaje kolejne sprzeczne komunikaty, ale wręcz manipuluje i kurczowo trzyma się własnego stołka.
Blisko 200 z 450 osób zaszczepionych w WUM nie było pracownikami placówki. Wśród uprzywilejowanych byli aktorzy, celebryci, biznesmeni, ludzie związani z TVN i jej fundacją. I choć w tym samym czasie na szczepienie oczekiwali pracownicy medyczni z grupy „0”, należna im szczepionka została podana „elitom”. Minister zdrowia, po zapoznaniu…
Szanowny Czytelniku, możesz przeczytać cały artykuł PREMIUM - wystarczy, że dołączysz do subskrybentów Sieci Przyjaciół.
Jeżeli masz wykupiony dostęp do Sieci Przyjaciół zaloguj się na swoje Konto Czytelnika
Wybierz subskrypcję:
Sieć Przyjaciół to jedyne miejsce, w którym uzyskasz dostęp do cyfrowej wersji tygodnika Sieci, magazynu wSieci Historii oraz wszystkich artykułów PREMIUM w portalu wPolityce.pl.

Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/535180-rektor-idzie-w-zaparte-ochrona-zdrowia-jak-w-soczewce
Komentarze do tej publikacji PREMIUM
są dostępne tylko dla subskrybentów Sieci Przyjaciół.
Aby przeczytać komentarze lub dodać własny zaloguj się na swoje Konto Czytelnika i dołącz do subskrybentów Sieci Przyjaciół
Wybierz subskrypcję: