Wielu zapewne dałoby sporo, by sprawę Amber Gold pogrzebać wraz z wyrokami dla Katarzyny i Marcina P. Skazanie wyłącznie ich to porażka państwa, które jak dotąd jest bezradne wobec gdańskiej mafii.
Trójmiasto to pucha Pandory […] to jedna wielka sitwa”
Słowa byłego szefa Centralnego Biura Śledczego Jarosława Marca stanowiły puentę filmu Sylwestra Latkowskiego „Taśmy Amber Gold. Układ trójmiejski nie umiera nigdy”, wyemitowanego w ubiegłym tygodniu przez TVP, a obejrzanego przez 3 mln widzów.
Podnoszone są zarzuty, że nie ma w nim nowych informacji, a opowieść o piramidzie finansowej jest mało czytelna. To po części zasadne (o tym za chwilę), ale trzeba jednak stwierdzić, że powstanie filmu jest wartością samą w sobie. Sporo wątków wyświetlonych w dokumencie zostało już zapomnianych,…
Szanowny Czytelniku, możesz przeczytać cały artykuł PREMIUM - wystarczy, że dołączysz do subskrybentów Sieci Przyjaciół.
Jeżeli masz wykupiony dostęp do Sieci Przyjaciół zaloguj się na swoje Konto Czytelnika
Wybierz subskrypcję:
Wybierz cyfrową prenumeratę tygodnika Sieci, a dodatkowo otrzymasz dostęp do magazynu wSieci Historii i do artykułów Premium na portalu wPolityce.pl.

Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/535088-sila-ukladu-komendant-glowny-byl-za-krotki
Komentarze do tej publikacji PREMIUM
są dostępne tylko dla subskrybentów Sieci Przyjaciół.
Aby przeczytać komentarze lub dodać własny zaloguj się na swoje Konto Czytelnika i dołącz do subskrybentów Sieci Przyjaciół
Wybierz subskrypcję: