W najnowszym wydaniu „Gazety Wyborczym” jednym z najbardziej promowanych tematów jest sprawa zmian w KRS - odwołania przewodniczącego Rady Leszka Mazura oraz członka prezydium i rzecznika KRS Macieja Mitery. W badanie tego tematu zaangażowana jest m.in. Justyna Dobrosz-Oracz, znana ze swojej „sympatii” wobec reformy sądownictwa.
CZYTAJ TAKŻE:
— Sędzia Mitera: Mam wątpliwości, czy można odwołać przewodniczącego KRS. Przepisy na ten temat milczą
„GW” pisze w tonie sensacji o zmianach w KRS
Rewolucja w nowej KRS
— tytułuje swój tekst „GW”, dodając także nad tytułem zdanie, by Czytelnicy nie mieli wątpliwości co o sprawie powinni myśleć - „Ukarani za ujawnienie patologii”.
Co ciekawe, „Wyborcza” już w pierwszym zdaniu tekstu przyznaje, że formalnym powodem odwołania z funkcji w KRS sędziów Mazura i Mitery była „utrata zaufania”.
Formalnym powodem odwołania dwóch członków prezydium KRS jest „utrata zaufania”
— pisze. Dalej jednak przedstawia już swoją wersję, o co w sprawie chodzi. Nie brakuje też zabrakło cytatów z polityków opozycji, którzy przy okazji postanowili zaatakować PiS.
Sędziowie z nadania PiS wzięli się za łby
— mówi w rozmowie z „GW” Cezary Tomczyk, poseł PO.
Bezpośrednim powodem odwołania Mazura stała się sprawa dodatkowych diet. We wtorek poseł PiS Arkadiusz Mularczyk zarzucił szefowi rady, że bezpodstawnie ujawnił mediom protokoły z posiedzeń komisji KRS. Z protokołów wynikało, że członkowie Rady zarabiają na podwójnych dietach
— pisze „GW”. W tym miejscu o opinię w tej kwestii „GW” poprosiła Krzysztofa Śmiszka, posła Lewicy, znanego m.in. z niechęci wobec reformy sądownictwa.
Część członków KRS uczyniło sobie z rady źródło dodatkowych dochodów. Ktoś, kto to ujawnił, musiał zapłacić za to głową
— stwierdza Śmiszek.
Wywiad „GW” z sędzią Mazurem
W „GW” znajduje się także wywiad Justyny Dobrosz-Oracz z odwołanym z funkcji przewodniczącego KRS sędzią Leszkiem Mazurem. Dziennikarka „GW” zadaje pytania w swoim stylu, typu „O co tak naprawdę chodzi w tej rewolcie?”; „To jest zemsta za to, że pan ujawnił patologię?”.
Rada utraciła zaufanie do mnie. Generalnie chodzi o te dodatkowe komisje działające poza posiedzeniami, a tym samym dodatkowe diety, które generowały bardzo duży koszt. Rósł z miesiąca na miesiąc. (…) Nie chcę używać mocnych słów, pani redaktor. Uznałem ten tryb pracy komisji za niewłaściwy. Doprowadziłem do zmiany regulaminu, która wyklucza takie dorabianie. Od miesiąca nie otrzymałem żadnego sygnału od członków komisji, że istnieje potrzeba ich zwołania
— mówi sędzia Leszek Mazur w rozmowie z „GW”.
Sędzia Mazur wypowiadał się nt. sytuacji w KRS także na antenie TVN24
Starałem się realizować swoje zadania w sposób rzeczywiście niezawisły
— powiedział w piątek sędzia Leszek Mazur odwołany w czwartek z funkcji przewodniczącego KRS.
Dodał przy tym, że nie ma poczucia, „aby pojawiły się jakieś sytuacje, w których pokazanie tej niezawisłości miałoby polegać na rezygnacji z mandatu członka KRS”.
Jak widać, media lewicowo-liberalne, a zwłaszcza „Gazeta Wyborcza”, chętnie grają tematem zmian w KRS. Jest przecież powszechnie znane, że bardzo „zależy” tym mediom na dobrej reformie sądownictwa…
tkwl/wyborcza.pl/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/534977-gw-probuje-grac-tematem-zmian-w-krs