„Przed chwilą złożyłem wniosek o wyłączenie ze składu Sądu Najwyższego osób, które podając się za sędziów SN (w tym Kamil Zaradkiewicz) próbowały rozstrzygnąć kasację wydawcy SE” - pisze Roman Giertych na Twitterze.
Giertych przekonuje na Twitterze, że w składzie Sądu Najwyższego znajdują się ludzie, którzy podają się za sędziów. Wśród nich wymienił Kamila Zaradkiewicza.
Były poseł Ligi Polskich Rodzin złożył wniosek o wyłączenie ze składu sędziów, których nie akceptuje. Chodzi o rozstrzygnięcie ws. dziennika „Super Express”.
Przed chwilą złożyłem wniosek o wyłączenie ze składu Sądu Najwyższego osób, które podając się za sędziów SN (w tym Kamil Zaradkiewicz) próbowały rozstrzygnąć kasację wydawcy SE. Gazety, która od dawna wspiera PiS. Uzasadnieniem była oczywiście uchwała połączonych Izb SN z 2020 r.
– czytamy we wpisie Giertycha.
Komentarze internautów
Byłemu politykowi odpowiedzieli internauci:
Wniosek ma to do siebie, że może być rozpatrzony NEGATYWNIE.. więc to trąbienie o nim, to fanfaronada !
Ciebie powinni w ogóle wyłączyć.
Dobry prawnik wydaje krótkie oświadczenie po zakończeniu sprawy. Lanser pisze o każdym swym kroku. Pewnie dlatego, że końcowych sukcesów jak na lekarstwo.
mly/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/534881-giertych-atakuje-sn-internauci-odpowiadaja-fanfaronada