W styczniu dołączy do nas kolejny parlamentarzysta, bardzo fajny człowiek - zapowiedział w środę prezes Stowarzyszenia Polska 2050 Szymon Hołownia. Nie ujawnił o kogo chodzi. Jak podkreślił, nie byłoby dobrze, gdyby ruch kojarzono „z przestrzenią, do której mogą dołączyć tylko politycy Lewicy”.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Hołownia pytany w Radiu Plus o postępy w budowaniu koła poselskiego Polski 2050, przypomniał o posłance Hannie Gill-Piątek i zapowiedział, że wkrótce dołączy do niej kolejny polityk. We wrześniu ub. roku Gill-Piątek złożyła rezygnację z członkostwa w klubie parlamentarnym Lewicy i w partii Wiosna, dołączając jako posłanka niezrzeszona do ruchu Polska 2050, a w listopadzie ub. roku została wiceprzewodniczącą partii politycznej Polska 2050.
W styczniu dołączy do nas kolejny parlamentarzysta, z czego się bardzo cieszymy, bo to bardzo fajny człowiek i bardzo z naszego DNA
— zapowiedział Hołownia. Nie odpowiedział na pytanie, czy będzie to „kolejny transfer z Lewicy, czy też ktoś z innego ugrupowania”.
Nie byłoby dobrze, gdybyśmy w tej chwili jakoś specjalnie pokazywali, że jesteśmy przestrzenią, do której mogą dołączyć tylko politycy Lewicy. Jesteśmy na pewno nie lewicowym ugrupowaniem, na pewno nie prawicowym ugrupowaniem. Chcemy być centrowym, ale w takim najlepszym tego słowa znaczeniu
— zaznaczył polityk.
Nie odpowiedział też na pytanie, czy chodzi o parlamentarzystę z Koalicji Obywatelskiej, bądź z Polskiego Stronnictwa Ludowego.
Pan dobrze wie, że pan musi zapytać, a ja dobrze wiem, że nie mogę odpowiedzieć, i to jest coś, co możemy kontynuować
— mówił.
Hołownia zadowolony z wpływów na konto
Były kandydat na prezydenta był też pytany o środki, które zebrał na działalność publiczną, i czy chodzi w sumie o 10 mln zł, w tym 7,5 mln zł wydanych w ubiegłym roku na kampanię wyborczą.
Nie mamy żadnych innych kwot po drodze, bo wszystko robimy przy użyciu tych narzędzi, które mamy do dyspozycji. A więc, kiedy był komitet wyborczy, to musiał precyzyjnie i jasno pokazać rozliczenie każdej złotówki, każdego wpływu i wypływu. I w tej chwili pokazujemy, jaki jest wynik zbiórki. To nie jest zbiórka publiczna w rozumieniu prawa, ale zbiórki obywatelskiej na funkcjonowanie ruchu, którą prowadzimy przez Fundację Polska Od Nowa. Więc w sumie pewnie daje to około 10 mln złotych, tylko że w dwóch różnych trybach, bo tam była kampania wyborcza, tutaj jej nie ma
— poinformował.
Hołownia przyznał, że to jest „dużo pieniędzy”.
Bardzo się cieszę, że ludzie, że Polacy, tak ofiarnie dorzucają się do tej nadziei, którą my próbujemy pokazać, i też wierzą, że bycie opozycją, to nie jest ciepła, państwowa posada
— mówił. Polityk podkreślił, że krytykowanie rządu jest walką, na którą „potrzeba naprawdę konkretnych środków”.
Przypomniał, że jego stowarzyszenie rozwija swoje struktury we wszystkich 16 województwach, które „konkurują z organizmami, które mają po dwadzieścia milionów zł, gdzie my mamy dwa, czy pięć milionów”.
I gramy z nimi w tej samej lidze
— zaznaczył Hołownia.
Pytany o „zasoby osobowe” Polski 2050, Hołownia oszacował je na kilkadziesiąt osób „pracujących na różnych formach współpracy”, setki wolontariuszy. Wspomniał też o ekspertach w Instytucie Strategie 2050, którzy opracowują założenia programowe stowarzyszenia. Dodał, że trwają przygotowania do startu partii, w oczekiwaniu na jej rejestrację.
Hołownia przeciwny przedłużaniu obostrzeń
Każdą decyzję można próbować rozumieć, jeżeli jest w jakiś sposób uzasadniona, jeżeli jest w spójny, sensowny sposób przedstawiona. Jak mamy wierzyć w kolejne zapewnienia, które rząd przedstawia, czy w kolejne regulacje, które zupełnie już mówiąc kolokwialnym językiem - „na pałę” wprowadza przy pomocy konferencji prasowych i często rozporządzeń, które nie mają żadnego umocowania w porządku konstytucyjnym. Jeżeli uwierzylibyśmy tym wszystkim danym, które rząd nam przedstawia na temat liczby zakażeń, to Polska powinna być w strefie żółtej
— powiedział na antenie Polsat News Szymon Hołownia pytany o przedłużenie obowiązujących restrykcji.
Jak to jest, że Niemcy są w stanie, mimo, że są w tej samej epidemii co my jesteśmy, powiedzieć z odpowiednim wyprzedzeniem, ile lockdown będzie trwał, do kiedy będą zamknięcia, jak to wszystko będzie wyglądało z ponad miesięcznym wyprzedzeniem, a my nie jesteśmy w stanie tego zrobić?
— pytał.
Lider ruchu Polska 2050 zaznaczył, że „dzisiaj podstawową rzeczą, na której rząd powinien się skupić jest to, żeby po pierwsze działać w ramach porządku konstytucyjnym, ale po drugie to, żeby jak najszybciej i najskuteczniej prowadzić program szczepień”.
Dodał, że przedsiębiorcy są w dramatycznej sytuacji, bo tracą środki do życia.
Tyle było tych tarcz z kolejnymi numerami, a ludzie są postawieni w takiej sytuacji. I tutaj minister Niedzielski nie porównuje nas do Niemiec, do innych krajów
— przekonywał.
Lider ruchu Polska 2050 uderza w rząd
U nas ludzie zostali tak naprawdę postawieni pod ścianą i pokazują rządowi rozpacz w sytuacji, w której rząd ma cały czas pieniądze na to, żeby wydawać 2 miliardy co roku na TVP, 84 mln na dzieła ojca Tadeusza w Toruniu, 53 mln dla poczty za „Sasinadę”. I na to pieniądze są, a jak przychodzi do rekompensaty dla gmin górskich za to co dzieje się w sezonie zimowym w turystyce to jest 2 mld zł do podziału czyli ok. 5 mln na jedną gminę
— stwierdził podkreślając, że „to jest farsa, jak rząd dzisiaj w nieudolny sposób próbuje kompensować Polakom skutki epidemii, co jest dzisiaj jego podstawowym zadaniem i trudno dziwić się ludziom, że dostali białej gorączki i zastanawiają się co dalej będzie i są w stanie zaryzykować wszystko „.
Hołownia wypowiedział się również w sprawie szczepień dla nauczycieli. W jego ocenie rządzący powinni dwa razy w tygodniu przekazywać transporty szczepionek do szpitali węzłowych - w poniedziałek i czwartek. Powinni również zrealizować obietnicę wyposażenia szpitali węzłowych w sprzęt chłodniczy. Lider ruchu Polska 2050 doradzał również szkolenia dla personelu, który szczepi oraz podział szczepionki Pfizera do szpitali wyposażonych w chłodnia, a szczepionki Moderny do POZ. W jego ocenie nauczyciele powinni znaleźć się w najwcześniejszej grupie szczepień.
Nie ma większego sensu robienie dzisiaj tych masowych testów dla nauczycieli, które kosztują olbrzymie pieniądze, bo co z tego, że dzisiaj zrobimy nauczycielowi test, a on będzie miał następnego dnia kontakt albo pójdzie do szkoły, gdzie są bezobjawowe dzieci […] i problem gotowy
— powiedział Hołownia.
aw/PAP/Polsat News
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/534674-holownia-w-styczniu-ruch-polska-2050-sie-rozszerzy