”Sam fakt możliwości przyblokowania polityka ze światowej czołówki (a wylansowania innego) jest rzeczą niebywałą. Wielki kapitał determinuje postępowanie rządów ogromnych państw” - mówił na antenie telewizji wPolsce.pl Paweł Kukiz odnosząc się do cenzury w amerykańskich mediach i wielkim biznesie, z jaką uderzono w Donalda Trumpa.
Według polityka ostatnie wydarzenia w Stanach Zjednoczonych przywołują skojarzenia ze słynną książką „Nowy wspaniały świat” Aldousa Huxleya.
Ja to nazywam skapitalizowanym komunizmem. Kapitał promuje taki światopogląd, w którym jednostki są identyczne. Jeśli dochodzi do takiej sytuacji, że media są w stanie zablokować prezydenta jednej ze światowych potęg, to jest już przekroczenie jakiejś granicy
—stwierdził Kukiz.
Zapytany, czy znaczy to, że nasza wolność jest zagrożona, Kukiz odpowiedział:
To oznacza, że rzeczywistość zaczynają kreować media – czyli kapitał – a nie rządy. To jest niebezpieczne. Kapitał może wycinać ten światopogląd, który nie jest zgodny z interesem wielkiego kapitału. A nie jest z nim zgodna wolność jednostki. Kapitał potrzebuje mas, by się pomnażać.
Jak dodał, władza państw, polityków, będzie się zmniejszała kosztem siły wielkiego ponadnarodowego biznesu. I już się to dzieje.
Dowodem tego jest banowanie prezydenta USA. I nie ma znaczenia, czy uważam prezydenta Trumpa za postać pozytywną czy negatywną. Sam fakt możliwości przyblokowania polityka ze światowej czołówki (a wylansowania innego) jest rzeczą niebywałą. Wielki kapitał determinuje postępowanie rządów ogromnych państw.
Dopytywany, czy on sam jako człowiek, który w wyrazisty sposób wyraża swoje poglądy, i jako artysta, nie obawia się, że i jego cenzura może dotknąć, Kukiz odparł:
Nie raz już mnie dotykała. Facebook od czasu do czasu blokował mój profil za – jak napisano w uzasadnieniu – propagowanie treści faszystowskich, homofobicznych, nienawiści itd. Żadnej możliwości odwołania się od tego wyroku nie ma. To jak Big Brother. Mówiąc już zupełnie poważnie, ja się boję tylko Pana Boga i żony czasami. A czy mnie zablokują, czy nie, czy ja będę w polityce – to jest mniej istotne. Najważniejsze żebyśmy zdrowi byli. Nie mam tego problemu, że jestem prezydentem Stanów Zjednoczonych, więc zablokowanie czy odblokowanie Kukiza nie ma jakiegoś szczególnego znaczenia dla rytmu świata.
Lider Kukiz‘15 odniósł się też do retorycznej histerii, która wdarła się na szczyty amerykańskiej polityki. Skomentował film opublikowany dzień wcześniej przez byłego gubernatora Kalifornii i aktora Arnolda Schwarzeneggera, który porównywał ostatnie wydarzenia na Kapitolu do „Nocy Kryształowej” w hitlerowskich Niemczech w 1938 r.:
I taka osoba, głosząca takie poglądy nie byłaby zablokowana przez Facebook czy Twitter. To jest przerażające. Ta wypowiedź jest chora! Znajmy granice. Ale faktem jest, że takie obrazki jak z Waszyngtonu bardziej kojarzyły mi się dotychczas z krajami Trzeciego Świata, a nie z USA. Mamy generalnie na całym świecie problem z wartościami, z hierarchią, bezpieczeństwem, prawem, zasadami. Nie chcę głosić spiskowych teorii, ale proszę zauważyć, że zawsze jakieś globalne konflikty były rozwiązaniem wewnętrznych napięć w poszczególnych dużych państwach. Czy to pierwszą, czy drugą wojnę światową poprzedzały kryzysy wewnątrz głównych rozgrywających na świecie. W nowym roku życzę więc zdrowia i pokoju.
Czy w takim razie można mówić o symptomach wskazujących na zagrożenie dla światowego pokoju?
Nie jestem specjalistą od konfliktów światowych. Natomiast jakaś intuicja artystyczna podpowiada mi, że na świecie da się wyczuć od jakiegoś czasu niepokój. Obawiam się, że takie obrazki, jakie widzieliśmy na Kapitolu niczego pozytywnego nie zapowiadają.
Kukiz podzielił się też refleksją dotyczącą tego, jak w Polsce komentowano wydarzenia w Waszyngtonie:
Ci sami dziennikarze, którzy zachowanie polskiej policji podczas manifestacji po - kiepskim dosyć według mnie – wyroku Trybunału Konstytucyjnego podnosili do rangi właśnie „Kryształowej Nocy”, nie widzieli niczego szczególnie złego w zachowaniu ochrony Kapitolu, która m.in. zastrzeliła jedną z kobiet, które wdarły się na teren amerykańskiego parlamentu. Tam nie było jakiegoś zagrożenia demokracji, lecz jej obrona poprzez strzelanie do protestujących. W Polsce uderzenie pałką było już podniesione do rangi wydarzenia na miarę wybuchu II wojny światowej.
Cała rozmowa do obejrzenia poniżej:
mp
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/534611-kukiz-o-cenzurze-w-internecie-to-skapitalizowany-komunizm