Sprawa praworządności powinna być rozwikłana w ramach zwykłych, a nie politycznych procedur. Dziś dżin z butelki uciekł i nie wiem, czy ktokolwiek ma pomysł, jak go tam z powrotem wsadzić. Bardzo wielu polityków w Unii zainwestowało w to swoją wiarygodność i nie wie, jak z tego wyjść. Ta komedia pomyłek już dziś przynosi koszty całej UE − z Konradem Szymańskim, ministrem ds. Unii Europejskiej, rozmawia Edyta Hołdyńska.
Groźba weta
Weto powracało jako realna groźba ze strony Polski, ale także Węgier, Holandii czy Parlamentu Europejskiego przez całe dwa lata negocjacji budżetowych […]. Na ostatniej prostej, mimo rozwiązania wielu polskich problemów, w tym kluczowej alokacji finansowej dla Polski, było wciąż najbardziej prawdopodobnym scenariuszem. […] W lipcu nie wykluczaliśmy weta, ale w momencie uzgodnienia bardzo wysokiej pozycji finansowej dla Polski oraz kierunkowych wskazań w sprawie zasady praworządności było jasne, że byłby to ruch przedwczesny
— mówi minister Szymański.
Minister komentuje również swoje stanowisko wobec weta.
Powiedziałem wyraźnie w Sejmie […], że weto ma sens tylko wtedy, gdy prowadzi do lepszego porozumienia dla Polski […]. Weto miało też granice swojego oddziaływania. Rozporządzenie w sprawie budżetu i praworządności mogło być bez trudu przyjęte nawet w sytuacji braku porozumienia w sprawie budżetu. Było związane z pakietem budżetowym tylko politycznie, nie prawnie. Nikt nie chciał wstrzymania budżetu ani upadku wspólnotowej koncepcji funduszu odbudowy i dlatego prace wstrzymano, szukając porozumienia […]. Poza Węgrami kraje Unii - szczególnie naszego regionu – nie są skore do konfrontowania się w tej sprawie z Komisją Europejską czy Parlamentem Europejskim. Czas pokaże, czy robią błąd, czy też nie, ale dziś ten poważny spór o rolę i kształt integracji spoczywa na barkach Polski i Węgier
— czytamy.
„Mapa polityczna UE wykuwa się na nowo”
Minister Szymański wskazuje też, jak wygląda nasza współpraca z pozostałymi państwami.
Mapa polityczna UE wykuwa się na nowo. Musimy konstruktywnie, ale też świadomi własnych interesów i podmiotowości brać w tym udział. Część krajów, polityków wolałaby, byśmy 16 lat po wejściu do Unii nadal byli krajem działającym w logice państwa akcesyjnego, jako biorcy norm. To już niemożliwe. Stąd czasem ostre napięcia. Gniewne odwracanie się od Europy też nie jest rozwiązaniem. W gruncie rzeczy to spełnianie oczekiwania części Zachodu – byśmy zniknęli z gry i sami stanęli w kącie […]. Polska w Unii nie ma sztywnych, stałych sojuszy ani sztywnej, stałej listy oponentów […] nawet w przypadku krajów, z którymi ostatnio różnimy się spektakularnie – Holandii czy Szwecji – podejmujmy działania w sprawie wspólnego rynku czy polityki handlowej […]. Takie przeciwdziałanie podziałom jest ważne dla Polski […]
— podkreśla.
Wyzwania, z którymi mierzy się UE
Rozmówca Edyty Hołdyńskiej zaznacza także, z jakimi wyzwaniami mierzy się obecnie Unia.
Przede wszystkim odbudowa po pandemii […]. Mamy duży mechanizm grantowy i trzeba go szybko wdrożyć w życie. Musimy przy tym zadbać o równe reguły gry na wspólnym rynku, by nierówne zasoby pomocy publicznej nim nie zachwiały. Potrzebujemy transformacji klimatycznej, która będzie dostosowana do uwarunkowań państw takich jak Polska. W dziedzinie migracji nasze ustalenia wykluczające przymus azylowy powinny być wdrożone prawem. Unia powinna się bardziej efektywnie angażować na naszych granicach zewnętrznych – wobec Białorusi musi być realizowany plan Morawieckiego, plan zachęt gospodarczych, trzeba reagować na agresywną politykę Rosji, otworzyć politykę rozszerzenia wobec Bałkanów Zachodnich, uspójnić z USA politykę wobec Chin. Sporo zajęć przed nami
— mówi.
Więcej w najnowszym numerze „Sieci”, w sprzedaży od 11 stycznia br., także w formie e-wydania na http://www.wsieciprawdy.pl/e-wydanie.html.
Zapraszamy też do subskrypcji tygodnika w Sieci Przyjaciół – www.siecprzyjaciol.pl i oglądania ciekawych audycji telewizji wPolsce.pl.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/534481-szymanski-dla-sieci-mapa-polityczna-ue-wykuwa-sie-na-nowo