Przez dwa miesiące bunt części młodego pokolenia był opisywany jak natchniona ręka świętego gniewu, który spada na rządzących. Uczestników „Strajku kobiet” usprawiedliwiano z przekleństw, a liderów protestów z nawoływania do przemocy. Póki sprzeciw był kierowany wobec Prawa i Sprawiedliwości wszystkie Gazety Wyborcze, Onety i TVN-y rozpisywały nieskończenie długą listę synonimów do określenia „mają prawo”. Część protestujących uwierzyła, że walczy z reżimem, który chce zdusić ich wolność.
Sytuacja się zmieniła, gdy ci sami młodzi ludzie spróbowali odebrać przywileje establishmentowi III RP - nagłośnili niebywałą kradzież szczepionek w czasie pandemii. Pogłoski z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego zdradzają zaniepokojenie władz uczelni i szukanie twórców strony ZUM na WUM. To właśnie studenci stojący za tym profilem ujawnili skandaliczne nieprawidłowości i zdemaskowali serię kłamstw rektora Zbigniewa Gacionga. Dziekani wystosowali list otwarty potępiający nie złodziejstwo i kłamstwa, ale sygnalistów, którzy wskazali winnych. I co z komentatorami, którzy w tej samej młodzieży widzieli antyPiSowskie zbawienie? Gdzie wsparcie Newsweeków, Wyborczych, Onetów i TVN-ów dla odważnych studentów? Gdzie te audycje radia TOK FM, które kibicują młodzieńczemu buntowi szukającego sprawiedliwości?
Ach, bo nie o taką sprawiedliwość tu chodzi. Nie o wkraczanie młodego pokolenia w sprawy obywatelskie, ale o skierowanie ich energii do obalenia władzy, która próbuje (acz za słabo) odebrać przywileje dawnym eSBekom i biznesowo-towarzyskim układom, które toczą Polskę. Gdy krzyczą „wyp…ć” do Kaczyńskiego - to dobrze, gdy uprzejmie informują o kradzieżach w szpitalu - oj, nie o to chodziło, cicho siedźcie, nie przeszkadzajcie mądrzejszym od siebie.
Gdy czytam komentarze młodych lekarek czy też studentów, którzy w mediach społecznościowych demaskują kłamstwa władz WUM, zastanawiam się czy dostrzegą, jak warunkowe jest poparcie mainstreamu dla nich, jak wyraźnie zarysowano im granicę wolności: przeciwko jednym wolno się buntować, o innych buntach zamilczy się Was i wytropi. Ta młodzież ma często błyskawice Strajku Kobiet na swoich zdjęciach profilowych, poparła więc tę grupę, która dziś okradła ją nie tylko ze szczepionek, ale też z godności - kłamiąc i pouczając przed kamerami oraz w listach otwartych.
Czy młodzi zrozumieją, że ich antyPiSowskie protesty na ulicach miast miały umocnić ten system załatwiactwa, z którym obecnie walczą? Zrewidowanie własnych poglądów to najtrudniejsza nauka obywatelskiej dojrzałości.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/534467-czy-mlodzi-strajkujacy-juz-widza-kto-ich-naprawde-blokuje
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.