W sprawie badania klinicznego nad potencjalną skutecznością amantadyny w leczeniu COVID-19, o które to badanie apeluję od tygodni, głos zabrała wreszcie Agencja Badań Medycznych.
Agencja Badań Medycznych w odpowiedzi na zlecenie Ministra Zdrowia Adama Niedzielskiego sfinansowała badanie dotyczące zastosowanie amantadyny w zapobieganiu progresji i leczeniu objawów COVID-19. Badanie ma na celu potwierdzić, czy napływające doniesienia o skuteczności wykorzystania substancji stosowanej dotychczas w leczeniu Parkinsona zapobiega również rozwojowi COVID-19
-poinformowała właśnie na swych stronach ABM.
Po szeregu publikacji, programów, apeli lekarzy, społecznej presji i wreszcie dzięki odważnej postawie dr Włodzimierza Bodnara, który dość długo bezskutecznie pukał do wszystkich możliwych drzwi z informacją, że amantadyna może być skutecznym lekiem w leczeniu COVID-19, w połowie grudnia Ministerstwo Zdrowia skierowało wreszcie prośbę do Agencji Badań Medycznych o przeprowadzenie badania klinicznego, dotyczącego skuteczności amantadyny w leczeniu COVID-19.
Czytaj także:
Co z tą amantadyną? Dlaczego nikt nie traktuje poważnie pulmonologa z Przemyśla?
Ministerstwo Zdrowia zapowiedziało badanie kliniczne amantadyny. Wreszcie! Lepiej późno niż wcale
ABM potwierdziła więc oficjalnie, to co nieoficjalnie wiemy od grudnia, że środki na przeprowadzenie badania otrzymał prof. dr hab. n. med. Konrad Rejdak, prezes elekt Polskiego Towarzystwa Neurologicznego oraz kierownik Katedry i Kliniki Neurologii Uniwersytetu Medycznego w Lublinie.
Prof. Rejdak, o czym wielokrotnie pisałam, zaobserwował u pacjentów neurologicznych leczonych amantadyną, że bardzo łagodnie lub bezobjawowo przechodzą COVID-19, co zresztą opisał wraz z prof. Pawłem Griebem z PAN w kwietniu. Polsce naukowcy, jako pierwsi na świecie opisali swoje obserwacje w artykule naukowym, informując o możliwych działaniach ochronnych amantadyny przeciwko infekcji COVID-19 u pacjentów z chorobami neurologicznymi. Powstał także projekt badania klinicznego, który ponad pół roku czekał na dofinansowanie. To stało się to możliwe dopiero na fali publicznej działalności dr Włodzimierza Bodnara oraz publicznej deklaracji wiceministra sprawiedliwości Marcina Warchoła, że wyzdrowiał dzięki amantadynie. To wówczas minister Adam Niedzielski zapowiedział, że badanie kliniczne nad amantadyną się odbędzie.
O tym jak w szczegółach będzie wyglądało badanie kliniczne nad amantadyną można przeczytać w wywiadzie z prof. Konradem Rejdakiem na łamach bieżącego wydania tygodnika „Sieci”
Jakich pacjentów obejmie Pana badanie? Jest Pan neurologiem, ale mówi Pan o maksymalnie szerokim badaniu, więc jak rozumiem nie ograniczy się Pan wyłącznie do pacjentów neurologicznych? Według aktualnej wersji protokołu badania, będziemy sprawdzać wpływ leku na pacjentów ze świeżo potwierdzoną infekcją COVID-19, u których wystąpiły już objawy kliniczne. Pamiętajmy, że objawy kliniczne są wpisane w obraz infekcji ogólnoustrojowej. Pojawiają się bóle głowy, nudności, wymioty, senność. Są to objawy encefalopatyczne. Nie ma więc tu żadnej sprzeczności, jeśli chodzi o zastosowanie leku. Będziemy badać nowe wskazanie dla starego leku. Nie będzie więc on podawany wyłącznie osobom z chorobą neurologiczną, ale po prostu osobom dotkniętym infekcją, tak by chronić je przed eskalacją infekcji i nasilaniem się objawów
-tłumaczył mi prof. Rejdak.
Wypada się cieszyć, że dziś ABM przyznała wreszcie, to o czym piszę od tygodni:
Amantadyna, która była w latach 1996-2009 szeroko używana w profilaktyce i leczeniu wirusowej grypy typu A, obecnie jest stosowana jedynie jako lek neurologiczny i podawana pacjentom z chorobą Parkinsona lub stwardnieniem rozsianym
-czytamy na stronie ABM.
Jako Agencja Badań Medycznych powinniśmy dostarczyć Polakom obiektywnej wiedzy, w celu zakończenia dyskusji na temat słuszności stosowania amantadyny w przebiegu COVID-19 w oparciu o twarde dowody naukowe. O to właśnie poprosił nas minister Niedzielski. Badanie, które uruchamiamy w ciągu kilku tygodni da nam odpowiedź, czy amantadyna rzeczywiście działa
–mówi Prezes Agencji Badań Medycznych dr n. med. Radosław Sierpiński.
Wydaje mi się, że wszystkim nam przede wszystkim powinno chodzić o to, by potwierdzić, że mamy skuteczny lek, działający przyczynowo, co niezależnie od szczepionki pozwoliłoby uratować od śmierci tysiące ludzi tygodniowo (tylko w Polsce). Stawka tego badania jest więc bardzo wysoka.
Na ten moment nie wiadomo jeszcze (ale raczej nic tego nie zapowiada) czy będzie inne badanie z udziałem drugiego, bardzo pozytywnego bohatera tej historii, czyli właśnie Włodzimierza Bodnara. Nie mam wątpliwości, że pulmonolog z Przemyśla powinien mieć udział w takim badaniu, ponieważ pracuje z amantadyną od trzech dekad, opracował unikatową metodę leczenia i na koncie ma już tysiące wyzdrowień.
Brawo Ministerstwo Zdrowia! Ktoś wreszcie, wbrew niektórym ekspertom, poszedł po rozum do głowy
Najważniejsze jednak, byśmy jak najszybciej uzyskali odpowiedź czy mamy skuteczny lek przeciw COVID-19. Ważne także, żeby to badanie wyszło z Polski, bo mamy znakomitych lekarzy i naukowców, którzy od miesięcy sygnalizowali, ze tak właśnie może być.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/534428-abm-potwierdza-badanie-amantadyny-wynik-za-kilka-tygodni