Firma „Ziaja” przeprasza za wypowiedź jednego z pracowników. Kierownik biura zarządu firmy w kontrowersyjny sposób skomentował fakt szczepień poza kolejnością.
Jak ujawnił tygodnik „Wprost”, firma „Ziaja” planowała zaszczepić swoich pracowników w ramach etapu „0”. Mieli zostać potraktowani jak medycy. Sprawę komentował Artur Szyngielski, kierownik biura zarządu firmy.
Skoro lekarz jest zatrudniony w firmie prywatnej, to nie może się zaszczepić? Wie pan, skoro sprzątaczka w szpitalu może się zaszczepić
– powiedział w rozmowie z portalem wirtualnemedia.pl.
Przeprosiny ze strony firmy
Te słowa wywołały oburzenie internautów. Firma „Ziaja” spotkała się z poważną krytyką. Przedstawiciele przedsiębiorstwa przeprosili za zachowanie pracownika.
Nie wyraża on stanowiska firmy, stoi on wręcz w całkowitej sprzeczności z naszymi wartościami. Szacunek do każdej osoby, bez względu na wykonywany zawód, od zawsze był dla nas priorytetowy. Stawianie potrzeb klientów na pierwszym planie, wysłuchiwanie ich zdania, pozwala nam na rozwój i ciągłe samodoskonalenie się
– przekonuje „Ziaja”.
Firma przeprosiła za zaistniałą sytuację.
Tym bardziej więc chcemy podkreślić, jak niezwykle przykro nam, że tego rodzaju wypowiedź została połączona z marką Ziaja. Przepraszamy
– czytamy.
mly/wirtualnemedia.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/534193-firma-kosmetyczna-przeprasza-za-wypowiedz-pracownika